Reiki i medytacja
#37

Ciesze sie, ze moj post wywolal wielka dyskusje, wiele osob zabralo glos i z wieloma z nich sie zgadzam. Niemniej uwazam, ze moze sens tego co napisalam umknal.

Gdybym ja znalazla sie w sytuacji, o ktorej pisze Miriam - zrobienie sesji Reiki kolezance, ktora nagle poczucla sie źle - to skupilabym sie tylko i wylacznie na niesieniu jej pomocy. Do glowy by mi nie przyszlo poproszenie osoby trzeciej, by ta zrobila mi zdjecie i tylko po to, by je pozniej umiescic na forum.

Także uszanowalabym prywatnosc kolezanki i nie robilabym sesji w kawiarni, do tego obfotografowanej. Drugie zdjecie umieszczone przez Miriam pokazuje jasno, ze byla mozliwosc wybrania dyskretnego miejsca.

Duzo podrozuje i czesto na lotnisku - miejsce publiczne- robie towarzyszacej osobie [za jej zgoda] lub sobie, sesje Reiki. Niemniej wybieram zawsze miejsca dyskretne np. za filarem itd. Moją rola jest skupienie sie na przesylaniu energii, ktora sluzy najwyzszemu dobru. Nie uwazam mojej roli za cos wyjatkowego, jestem tylko kanalem przekazujacym i kazdy moze to robic, wystarczy byc dostrojonym do energii Reiki.

Jako ze nie ma sytuacji straconych, to moj post wywolal natychmiastowe narodziny ciekawego watku pary Zib/Miriam. Poruszony jest tam wazny aspekt pracy Reiki. Teraz pozostaje wprowadzac teorie w praktyke.

dziekuje wszystkim za ciekawe wypowiedzi, temu sluzy forum prawda?
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości