Reiki i medytacja
#39

ma_ewa01 napisał(a):Wiesz Lila, ona wydobywa z człowieka dobro, ogarnia Cię taki błogi niewymuszony spokój, czujesz, że jesteś częścią jakiejś większej całości, czujesz, że masz prawo do swojego miejsca, jesteś kroplą Oceanu... A ocean składa się z miliardów takich kropli. Jesteś więc Kroplą, i jesteś Oceanem. Twoje poczucie własnej wartości nabiera odpowiednio wysokich wibracji i nie ma nic wspólnego z poczuciem ważności, które często poprzez złaknione poklasku ego dopomina się uznania...Intencje stają się czyste, serce otwarte i przepełnione miłością i ufnością.
Tak Lilu, reiki to cudowna energia, zmieniająca ludzi, umożliwiająca ogarnięcie współodczuwającym spojrzeniem potrzebujących, pozwalająca kochać ludzi bez względu na to , co robią, gdyż ich nawet wrogie działania nie mogą nas dosięgnąć, nie mają się o co zahaczyć...
To nie tylko uzdrawianie,....................
Ale Ty wiesz,, że na tym nie kończy się świat, umiesz zachować dystans, szanując prawo każdej najmniejszej kropelki do bycia Oceanem...
Z miłością
MUśmiech

Tego mi wlasnie trzeba ma_ewa... Jak pieknie to napisalas. Muza , to tak jakbym sluchala przepieknej muzyki...
Mam jedno doswiadczenie z reiki. Bylam u mojej klientki Diane, ktora sie tym zajmuje cale prawie swoje zycie, a jest juz dobrze po 70tce. Zapytala mnie jaki mam problem. Odpowiedzialam.
Potem powtarzalam za nia zdania..wkolko ...i wkolko...pukajac palcami w rozne punkty na ciele.
Potem polozyla mnie na dosc wysokim lozku. Kuki, ktory byl ze mna ,chcial wskoczyc za mna na to lozko(doslownie!), piszczal i byl tak niespokojny, ze myslalam ,ze nic z tego nie bedzie, nie moglam sie zrelaksowac, bo Kuki skakal , piszczal i przeszkadzal. Diane nic sobie z tego nie robila i zaczela przekazywac energie. Wydaje mi sie, ze nic nie czulam...bylam rozproszona...Kuki przestal wreszcie skakac i sie uspokoil. Nagle patrze, a on lezy jak zdechly na podlodze. Chyba ta energia mu sie udzielila i bardziej podziala na niego nic na mnie. Nie bylam zbyt zrelaksowana. Ale powiem wam, ze przez kilka kolejnych dni bylam duzo spokojniejsza, jakby troche osowiala, bardziej obojetna...Chyba pojde do niej jeszcze raz...

Dzieki ma_ewa, twoj sposob przekazywania wiedzy i wiadomosci jest subtelny i nie narzucajacy, dlatego chyba do mnie tak bardzo trafia. To samo mam gdy czytam posty goy'i.

Akasha, zgadzam sie z toba , wiem o co ci chodzi.
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości