06-08-2012, 22:04
Kiedyś zajmowałam się magią. Ale jakoś mnie to znudziło i teraz tylko od czasu do czasu tym się zajmuję. Ale polecam wszystkim
Miałam w rodzinie czarownicę, która rzucała klątwy na każdego kogo nie lubiła. I kiedyś rzuciła klątwe na moją ciocie( że będzi żyć w biedzie i nie będzie mogła mieć dzieci), wtedy moja ciocia ukradła jej pączoche i od razu przy niej spaliła( bo tak się robi gdy ktoś rzuci na ciebie klątwe). Byście widzieli jak ta czarownica krzyczała i jak się szamotała po całej kuchni. Aż mnie ciarki przechodzą jak sobie przypomnię. Ale ciocia uwolniła się od jej klątwy, którą na nią rzuciła i teraz ma 2 dzieci i ma własną firmę. Oczywiście ta czarownica już nie żyje, ale ona uczyła mnie czrów, a właciwie czarnej magii, ale nigdy nie odważyłam się jej użyć, bo skoro mi się nie zbyt dobrze wiedzie, to chociarz niech inni będą szczęśliwi
Miałam w rodzinie czarownicę, która rzucała klątwy na każdego kogo nie lubiła. I kiedyś rzuciła klątwe na moją ciocie( że będzi żyć w biedzie i nie będzie mogła mieć dzieci), wtedy moja ciocia ukradła jej pączoche i od razu przy niej spaliła( bo tak się robi gdy ktoś rzuci na ciebie klątwe). Byście widzieli jak ta czarownica krzyczała i jak się szamotała po całej kuchni. Aż mnie ciarki przechodzą jak sobie przypomnię. Ale ciocia uwolniła się od jej klątwy, którą na nią rzuciła i teraz ma 2 dzieci i ma własną firmę. Oczywiście ta czarownica już nie żyje, ale ona uczyła mnie czrów, a właciwie czarnej magii, ale nigdy nie odważyłam się jej użyć, bo skoro mi się nie zbyt dobrze wiedzie, to chociarz niech inni będą szczęśliwi