07-08-2012, 09:32
Kumczo napisał(a):Katjo czy jak losujesz kartę dnia to tez rozkładzasz obrus i swiecę , bo Ja nie .
Klijent to klijent wrózba jest dłuzsza i rytuał jest potrzeby , a swieca do oczyszczenia energii .
Natomiast sobie nie robię az takich rzeczy , ze rozkładm obrus , zapalam swiecę itd, poprostu wyjmuje talię i losuje karty jaki będzie jutrzejszy dzień.
I nie widzę tu jakiegos przekłamania .To są tylko karty więc nie róbmy z nich jkichs Bóstw.
metody moze miec kazdy swoje i nie ma tu jakiegos przymusowego regulaminu czy kodeksu , ze ma byc tak , a nie inaczej.
Jak dla mnie to są narzędzia do pracy jak kazde innne , a jak ty się bedziesz tym posługiwac i odczytywac to jest równiez indywidualna sprawa kazego wrózącego .
No nie - na kartę dnia nie rozkładam i nie zapalam.
Ale na większy rozkład tak.
I na klientów via net również. Mimo, iż nie widzą.
Macie rację, trzeba wypośrodkować.
Tak jak nadzieja to też dla mnie za wiele w drugą stronę.
Ale tak jak dziewczyny na drugim forum - po kilkanaście pytań na głupoty dnia codziennego też przesada... Już sobie wyobrażam jak one to losują na kolanie co pół godziny...
Przepraszam MałaMi - nie chciałam się Ciebie czepnąć... Tylko skojarzyło mi się z tamtymi laskami, chyba muszę na czas jakiś przestać tam bywać...
A co sądzicie o losowaniu kart z internetu? Mnie nie pasuje zupełnie... A dziewczyny tak robią - zwłaszcza te uzależnione (patrz wyżej).
Będąc np w pracy nie mają kart ze sobą, albo i mają, ale nie będą przecież w biurze na biurku rozkładać... I ciągną z netu...
Kiedyś też po każdej wróżbie układałam karty. Teraz układam tylko raz na jakiś czas, ale zawsze Kapłankę - strażniczkę wykładam na górę.