14-08-2012, 10:40
czytałem kiedyś jakąś książkę, w której opisywana była ucieczka pewnego mnicha z Tybetu. Opisywał on, że znalazł gdzieś w Himalajach jaskinię, w której ukryta była jakaś technologia, z czegoś, co czytelnik może odebrać jako hologram, dowiedział się, że są to resztki cywilizacji Atlantydy i takich miejsc na świecie jest wiele. Nie pamiętam z jakiej książki to pochodzi, wstawiam w charakterze ciekawostki. Podobno w tej jaskini były, jak to opisywał mnich "latające, przemieszczające się podesty", które mu pokazywały to miejsce.