26-08-2012, 07:36
Peciak napisał(a):I do tego jeszcze odstawiłaś karty jakiś czas temu.... Może to też wiązało się z lękiem, że zaczniesz za dużo rozumieć, za dużo widzieć, pojmować (z rzeczy niewidzialnych dla przeciętnego śmiertelnika).
Może sesja regresyjna (cofnięcie się do poprzednich wcieleń) byłaby w stanie Ci pomóc?
Akurat tu się nie zgodzę, lęk jest tylko i wyłącznie w głowie! Też tak miałem, przeszło. To jest naprawdę prosta sprawa nie komplikujmy.
Może inaczej, te pytania które napisałem to pytania ogólne. Trzeba na nie odpowiedzieć ale nie tak na szybko tylko trzeba się w nie zagłębić, pomyśleć np.
1. Czy pamiętasz jakś ekstremalną sytuację w ciemności w której był największy największy strach i czy cokolwiek się pojawiło?
2. A może boisz się też szelestów i jakiś dźwięków w ciszy nocnej bo za nimi może się coś kryć?
3. Co daje Ci to że się czego dotkniesz i to złapiesz? Poczucie bezpieczeństwa? - a może w tym jest problem a nie w ciemności? Może nie czujesz się bezpiecznie przez coś co się kiedyś stało.
Jak widzisz zaczynamy rozgryzać problem... nie czujesz się bezpieczna a to może dopiero wierzchołek góry.
Proponuję Ci się zarejestrować na tym forum co pisałem NIC NIE TRACISZ! i daj znać to napiszesz do osoby którą Ci podam na priva. Oni lepiej ode mnie wgłębiają się w sytuację i dojdziesz w końcu do takiego pytania które będzie podwaliną tych całych lęków. Za tym lękiem przed ciemnością - może stać lęk zupełnie za czymś innym. Tak jak w filmiku, że przychodzi kobieta z problemem, że syn zmarnuje sobie życie - a problem nie dotyczy jego tylko jej.
<!-- m --><a class="postlink" href="http://spolecznosc.grmg.pl/topic/701-depresje-i-leki/">http://spolecznosc.grmg.pl/topic/701-depresje-i-leki/</a><!-- m --> - taki mały artykuł o depresji lękowej, inn leczą farmakologicznie tą depresję a Grzesiak pozwala pozbyć się nie skutków a przyczyny.