Psychologiczny portret FW
#11

Tak, jak najbardziej.

Tak w skrócie, nie miałam nigdy siebie za taką mocną i odważną osobę. Raczej wiecznie niewidzialna, przeźroczysta i cicha. Wszystko baardzo mocno przeżywam emocjonalnie tak, że potrafi zawalić mi się świat. Najważniejsze jest dla mnie mieć tą drugą osobę, tego ukochanego i wtedy on jest całym moim światem. Aczkolwiek muszę przyznać, że chcę mieć całkowite oddanie i kontrolę, ale to przez moje spojrzenie na samą siebie, brak wiary i pewności siebie- a co za tym idzie wieczną obawę, że zawsze przegram jeśli coś/ktoś się pojawi.
Kolekcjonerką zdecydowanie nie jestem- marzył mi się ten pierwszy i jedyny, ale wyszło inaczej. Chciałabym mieć tego jedynego i nie wyobrażam sobie mieć kilku/nastu partnerów.

Co do Rydwanu- mam kilka takich spojrzeń, celów itp., od których nic i nikt mnie nie odwiedzie, ale marzę, żeby je realizować tak jak na karcie- obawiam się, że u mnie jest to raczej duużo spokojniejsze i zdecydowanie mniej pewne- coś w stylu "to moje marzenia", a nie jak w Rydwanie "to moje cele i tak będzie bo ja tak chcę i potrafię".

To tak na szybko co mi do głowy wpadło Uśmiech
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości