20-01-2013, 21:22
Hrabina M napisał(a):O matulu.... No, z tymi psami to po bandzie...
Ja wiem, że tata i w ogóle, ale jednak to ktoś z innego świata... Jak Ty to znosisz...
Taty się raczej nie obawiam bo przychodzi o swoim czasie i porze.... pies zazwyczaj zawyje z 2razy i po skamle w kacie z 2-3 minuty i przestaje i jest ok.. luzik jak by nigdy nic, wtedy wiem ze coś było w domu... ale 3-4 razy w roku sa niestandardowe wizyty, że ciarki przechodzą ale ogolnie w domu nic się nie dzieje wtedy tzn. nic nie spada ze scian, półek, i nie ma hałasów, w domu jest pusto bo pare razy wstałem no powiedzmy przerażony, czujac dziwna atmosfere ... jak to znosze, kłade się spać dalej i byle do rana odmawiając litanie... a ile jest wizyt o których nic nie wiem? cięzko powiedzieć... ogólnie czasami w dzień wyczuwam że w domu wisi jakieś fatum, zła energia... że nic się nie klei...