12-09-2012, 12:52
Margola napisał(a):Moja przyjaciółka ostatnio mi opowiadała, że będąc dzieckiem nawiedził ja duch jej zmarłej cioci.
Mówiła, że spała w swoim łóżku i w nocy ktoś wszedł do jej pokoju. Podniosła głowę i zobaczyła że jej mama coś szpera w jej rzeczach, czegoś szukając. To ją w sumie obudziło.
Kiedy mama wyszła, E. znowu usłyszała szmer - tylko tym razem w łazience. Znowu podniosła się na łokciach i zamarła ze strachu.
W odbiciu lustra zobaczyła kobietę czeszącą swoje włosy. Kobieta ta nuciła coś pod nosem, uśmiechała się tak jakby gdzieś się szykowała.
Przyjaciółka nie mogła się ruszyć, wydobyć głosu nic..
W pewnym momencie kobieta dostrzegła ją w lustrze i zaczęła się powoli odwracać w jej stronę a jednocześnie jej postać zaczęła stopniowo zanikać.
E. mówiła że nie wie jak to się stało ale momentalnie zapadła w sen. Jak dla mnie to ona po prostu zemdlała ze strachu.
Alex napisał(a):albo tylko sen był
To nie był sen. Rano zapytała się mamy czy faktycznie mama była w jej pokoju.. no i była.
Poza tym E. nie była wtedy takim małym dzieckiem, z 15 lat miała.. U nich w rodzinie to nie pierwsza taka historia i z pewnością nie ostatnia.
A teraz ja wam opowiem co dzisiaj w nocy mi się przydarzyło.
Ubiegłej nocy ktoś parę razy wybudził mnie ze snu silnym szarpnięciem za ramię. Za pierwszym razem myślałam że to zwidy, że coś mi się wydaje - ale ta sytuacja powtórzyła się jeszcze 3 razy!
Za każdym razem ktoś silnie potrząsał mną jakby chciał mnie obudzić.
W końcu pomyślałam sobie że może powinnam się pomodlić.. że może jakaś dusza prosi mnie w ten sposób o pomoc? Po skończonej modlitwie znowu zasnęłam i tym razem już nic nie zakłócało mojego snu..
Nie wiem jak to wytłumaczyć, na prawdę nie wiem..