12-09-2012, 17:46
Fajne spostrzeżenia macie, dobvrze się to czyta.
Napisałem wcześniej, z zapytaniem dlaczego dusze decydują się na niezwykłe cierpienia, ale to cos szlachetnego - a dzisiaj pomyslałem odwrotnie - które dusze decydują się na bycie tymi po drugiej stronie cierpiących, tymi zadającymi cierpienia i to totalnie bezwzględnymi ludźmi, dla których nie ma moralności, zasad i wogóle niczego to dopiero zagadka? Z bezwarunkowej miłości w której jest "nudno" do przeżycia lekcji bycia katem dla innych na tym świecie?
Napisałem wcześniej, z zapytaniem dlaczego dusze decydują się na niezwykłe cierpienia, ale to cos szlachetnego - a dzisiaj pomyslałem odwrotnie - które dusze decydują się na bycie tymi po drugiej stronie cierpiących, tymi zadającymi cierpienia i to totalnie bezwzględnymi ludźmi, dla których nie ma moralności, zasad i wogóle niczego to dopiero zagadka? Z bezwarunkowej miłości w której jest "nudno" do przeżycia lekcji bycia katem dla innych na tym świecie?