16-11-2010, 18:21
Nie dalej jak wczoraj, stawiałam karty dziewczynie, która ma latem wyjść za mąż. Wypadła mi podczas tasowania karta Księżyc, jak zwykle zapamiętałam ją, włożyłam w środek talii i tasowałam dalej.
Dziewczyna przełożyła karty i z przełożenia znów jedna z kart to Księżyc.
Aha, mówię sobie w duchu, masz Ty Panienko jakąś tajemnicę...
Dziewczyna wyciąga karty i.... Jest Księżyc oczywiście, w dodatku w okolicy Kapłana i Diabła ...
Zasugerowałam, że ukrywa jakąś tajemnicę i oczywiście ukrywa i to poważną, której wyjawienie lub nie, może zaważyć jej na małżeństwie...
Cóż kochani, na karty wypadające z talii trzeba zwracać szczególną uwagę, moim zdaniem Tarot tym sposobem,
chce nam pokazać coś, czego normalnie możemy nie zauważyć.
Jak wspomniałam wyżej, jeżeli karta wypadnie - zapamiętuję ją i wkładam z powrotem do talii,
jeżeli wyjdzie z przełożenia, albo w rozkładzie nadaję jej większe znaczenie, a jak pojawia się i w przełożeniu i w rozkładzie,
to jej ważność rośnie jeszcze bardziej.
Dziewczyna przełożyła karty i z przełożenia znów jedna z kart to Księżyc.
Aha, mówię sobie w duchu, masz Ty Panienko jakąś tajemnicę...
Dziewczyna wyciąga karty i.... Jest Księżyc oczywiście, w dodatku w okolicy Kapłana i Diabła ...
Zasugerowałam, że ukrywa jakąś tajemnicę i oczywiście ukrywa i to poważną, której wyjawienie lub nie, może zaważyć jej na małżeństwie...
Cóż kochani, na karty wypadające z talii trzeba zwracać szczególną uwagę, moim zdaniem Tarot tym sposobem,
chce nam pokazać coś, czego normalnie możemy nie zauważyć.
Jak wspomniałam wyżej, jeżeli karta wypadnie - zapamiętuję ją i wkładam z powrotem do talii,
jeżeli wyjdzie z przełożenia, albo w rozkładzie nadaję jej większe znaczenie, a jak pojawia się i w przełożeniu i w rozkładzie,
to jej ważność rośnie jeszcze bardziej.