18-01-2013, 08:10
Jesteśmy banda gnostyków. Nasz świat jest dualny, czarno-biały. O dwustu pięćdziesięciu sześciu (256) odcieniach szarości owszem słyszeliśmy, ale gdy przychodzi co do czego domagamy się jednoznacznego opisania stanu/rzeczy/osoby i nic nas nie przekona, że białe jest białe, a czarne jest czarne; dokładnie tak samo jak polityków więc mi się nie dziw, że drążę temat po próbie Kamila, próbie przekonania nas o istnieniu 'jednoznacznego' (co dla mnie ma taką samą wartość, jak twierdzenie sugerujące istnienie jednorożców, różowych dodam)