20-10-2012, 19:08
jak dla mnie, to do ezoteryki w ogóle nie pasuje słowo "wiedza" ani tym bardziej "nauka"...
ezoteryka to jest doświadczenie na żywych obiektach badań
ja doświadczam jakiś elementów wszechświata, one z kolei muszą doświadczyć mnie. to, co z tego doświadczenia powstaje, myśl, fizyczny efekt, inna świadomość, duchowa przemiana - te skutki to po prostu nasze życie w każdym aspekcie, a ta towarzysząca "energia", "czułość", "przeżycia" - to jest esencja ezoteryki.
jak nikt niczego nie doświadcza, to już ezoteryki nie ma. jak umrę, i nie będę mieć świadomości w żadnym aspekcie i definitywnie zginę i przepadnę, to już nie będzie dla mnie ezoteryki.
a to, do czego tych doświadczeń używają różne stworzenia, ma chyba mniejsze znaczenie.
jedne chcą tylko przeżyć, drugie chcą zaspokoić popędy, trzecie uzupełnić świadomość.
ezoteryka to jest doświadczenie na żywych obiektach badań
ja doświadczam jakiś elementów wszechświata, one z kolei muszą doświadczyć mnie. to, co z tego doświadczenia powstaje, myśl, fizyczny efekt, inna świadomość, duchowa przemiana - te skutki to po prostu nasze życie w każdym aspekcie, a ta towarzysząca "energia", "czułość", "przeżycia" - to jest esencja ezoteryki.
jak nikt niczego nie doświadcza, to już ezoteryki nie ma. jak umrę, i nie będę mieć świadomości w żadnym aspekcie i definitywnie zginę i przepadnę, to już nie będzie dla mnie ezoteryki.
a to, do czego tych doświadczeń używają różne stworzenia, ma chyba mniejsze znaczenie.
jedne chcą tylko przeżyć, drugie chcą zaspokoić popędy, trzecie uzupełnić świadomość.