Kiedy karty mówią na opak
#44

Suna napisał(a):
rudalila napisał(a):ŚMIERĆ to śmierć i koniec...nie ma co kombinować...wcześniej czy póżniej uczucie umrze...choć w twoim wypadku,Margola, pewnie się nawet nie narodziło. A do tanga trzeba dwojga, jedna strona nie da rady kochać za dwoje.

troche sie spoznilam, jak widze, ale tak sie stalo ze dzisiaj odkrylam ten temat, po przeczytaniu pierwszego rozkladu, moja odpowiedz byla ze zakonczy sie przez kobiete, z powodu kobiety, kobieta zakonczy

i tu sie zgadzam z ruda w 100% smierc to smierc, ja tez tak widze karty, i tym samym oczywiscie smierc nie musi byc smiercia fizyczna, jednak podpisuje sie pod ruda, ze jest to koniec

nie rozumiem dlaczego interpretowana ta karta jest jako transformacja... mysle ze czasami boimy sie nazwac tego co jest i stad takie kombinowania, chociaz nie zaprzecze, ze moga byc osoby ktore w smierci widza zupelnie cos innego...

dlaczego transformacja ? bo oznacza dosłownie zmianę ... w przypadku kiedy XIII jest ostatnią kartą nie wiemy jaką zmianę .... chyba, że dociągnięta byłaby jeszcze jedna karta ...
może byc zmiana np. odczuwania danej sytuacji, nowe spojrzenie na związek ... itp.

przecież karta XIII porównywana jest do XIII Stacji w Drodze Krzyżowej Jezusa ...
Jezusa zdejmują z krzyża ... składają ciało w grocie ... a jednak Jezus zmartwychwstał !
dlatego jest to transformacja - przeobrażenie ....
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości