26-10-2012, 21:47
Pamiętacie to ? Bardzo lubię ten film..."Fidler on the roof" .
To jest wyimaginowany sen Teviego, gdy kombinował jakby tu powiedzieć swojej żonie , że ożenek ich najstarszej córki Cajtel z rzeżnikiem nie może dojść do skutku ,bo rzeżnikowi dał już słowo ale musi się jakoś wycofać z niego ...jednak dowiedział się ,że Cajtel kocha krawca Motl ..i serce mu zmiękło...piękny film...za każdym razem ryczę po kilka razy w trakcie filmu ...zwłaszcza przy piosence Sunrise...sunset...
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=6o2gISJYwQU&feature=related[/youtube]
To jest wyimaginowany sen Teviego, gdy kombinował jakby tu powiedzieć swojej żonie , że ożenek ich najstarszej córki Cajtel z rzeżnikiem nie może dojść do skutku ,bo rzeżnikowi dał już słowo ale musi się jakoś wycofać z niego ...jednak dowiedział się ,że Cajtel kocha krawca Motl ..i serce mu zmiękło...piękny film...za każdym razem ryczę po kilka razy w trakcie filmu ...zwłaszcza przy piosence Sunrise...sunset...
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=6o2gISJYwQU&feature=related[/youtube]