03-11-2012, 11:20
To co napisałeś brzmi ... cholernie niepoważnie. Pytanie, które bym postawił brzmiałoby raczej tak:
Czy osoba zaczynająca swoją przygodę z kartami powinna w ogóle zajmować się prognozowaniem przyszłości?
Zależnie od odpowiedzi i zakładając, że zawsze ktoś bezmyślnie odpowie - tak, powinna - zadałbym pytanie pomocnicze, pogrążające:
W jakim zakresie zdarzeń może sobie na to pozwolić?
I w odpowiedzi wskazywał na to, iż nie powinna zajmować się zagadnieniami, o których nie ma ani wiedzy, ani pojęcia, chyba, że lubi ekstremalne doświadczenia z sobą w rolach głównych, bo na mieszanie w życiu osób trzecich nie dałbym takiej osobie przyzwolenia
Ps. Mam nadzieję, że zrozumiałeś moją pokrętną odpowiedź
Czy osoba zaczynająca swoją przygodę z kartami powinna w ogóle zajmować się prognozowaniem przyszłości?
Zależnie od odpowiedzi i zakładając, że zawsze ktoś bezmyślnie odpowie - tak, powinna - zadałbym pytanie pomocnicze, pogrążające:
W jakim zakresie zdarzeń może sobie na to pozwolić?
I w odpowiedzi wskazywał na to, iż nie powinna zajmować się zagadnieniami, o których nie ma ani wiedzy, ani pojęcia, chyba, że lubi ekstremalne doświadczenia z sobą w rolach głównych, bo na mieszanie w życiu osób trzecich nie dałbym takiej osobie przyzwolenia
Ps. Mam nadzieję, że zrozumiałeś moją pokrętną odpowiedź