08-11-2012, 11:20
@ Tarofides dziękuję bardzo za uściślenie. Jasne, zdaję sobie sprawę ,że ma być przy okazji zabawa.
@ Rudalili –pozostaje mi teraz z wiedźmy ogłosić cię nadwornym jasnowidzem. 1/ Znam życiorys Fridy Kahlo ( co za strzał ! oglądałam nawet film o niej ), podziwiam siłę i determinację tej kobiety, niejedna mogła by wziąć z niej wzór ( trafiony , zatopiony, miałam poważny wypadek ale o tym sza). 2/Posiadam wiele zdolności manualnych ( mówią o mnie człowiek orkiestra ), faktycznie miałam namalować leżąc tę kartę ( no może nie tak ekscentryczną jak twórczość malarki ). 3/ Ale ? mój mąż jest na anty z całą tą otoczką akceptacji ezoteryki ( choć je u mnie toleruje ) to mnie jednak obśmiał, by mi tak nietypowo usługiwać i zmuszona jestem zmienić plany do obrębu dostępności moich możliwości teraz, dlatego pytałam o czas . Dzięki.
4/Pewno ci sprawię teraz przyjemność ( na zasadzie pokrewieństwa dusz ). Nie jestem krawcową i nigdy nią nie byłam. Kiedyś prowadziłam sieć butików. Wtedy to wylągł się pomysł u mnie w ramach lepszego biznesu, na zasadzie tu zaszeweczka, szczypaneczka, tak by coś skrócić i nie wyrzucić -by mieć swoją prywatną pracownię, wychodząc naprzeciw klientkom. Pracująca kobieta jak Kwiatkowska pracę/ branżę potem zmieniałam nie raz ( na bardziej techniczne kierunki ). A pracownia mi została do dziś z profesjonalnymi maszynami. Dziś potrafię ( na własny użytek ) pięknie szyć, być sama dla siebie kreatorką wdzięku, mało tego zrobienie formy krawieckiej nie jest też problemem. Wywodząc się z założenia, że skoro słonia potrafią nauczyć etc, etc.
Oczywiście pochwalam prace, bo świadczą o chęciach ,pomysłowości ,zaangażowaniu , poświęconym czasie tych osób w procesie twórczym w życie forum. Po kolei :
@ Sławek – no faktycznie poprzeczka wysoko ustawiona, jak rzekła Safira, zgadzam się też. Talent rysunkowy widoczny gołym okiem. A druga praca typu bez mała instalacja „światło i dźwięk „ i do tego pocięte obrazy zbliżeniowe dla wypunktowania detali ( b.dobry opis z ujęciem historii ).
@ Helge – wspaniale uchwycone detale, niuanse karty, które nie potrzebują numeracji na karcie by wiedzieć o co kaman od pierwszego spojrzenia. No tak nie zawiodłam się i tym razem –zdolniacha jednym słowem kolejna na forum. Mam nadzieję ,że nie uprawiam prywaty ( nie łamiąc jednak kanonów poufności ) ale od razu miałam przed oczyma pewne twoje zdjęcie, które do złudzenia dało mi tę reminiscencję ( rekonstrukcja z tym mieczem ).
@ Miriam –skarbnica antyków jak sądzę , która ze swojego składziku zrobiła użyteczną formę( no ta waga i ten miecz-szabla niejednego zbieracza by zachwyciła, ja też uwielbiam antyki ). Jednym słowem pomysłowy Dobromir z udziałem wkładu rodzinnego wnuczki.
@ Sylla – podziwiam ,że udało się wciągnąć w to córkę ( nawet chyba szata na tę okoliczność została przywdziana ). Oprócz podziwu jej faktycznie bez mała włosów rusałki, ja dostrzegam wyjątkową dostojność jej jako kobiety z karty a w niej ją widać od razu w tej wcielonej roli Sprawiedliwości mimo młodego wieku prezenterki.
@ Rudalili –pozostaje mi teraz z wiedźmy ogłosić cię nadwornym jasnowidzem. 1/ Znam życiorys Fridy Kahlo ( co za strzał ! oglądałam nawet film o niej ), podziwiam siłę i determinację tej kobiety, niejedna mogła by wziąć z niej wzór ( trafiony , zatopiony, miałam poważny wypadek ale o tym sza). 2/Posiadam wiele zdolności manualnych ( mówią o mnie człowiek orkiestra ), faktycznie miałam namalować leżąc tę kartę ( no może nie tak ekscentryczną jak twórczość malarki ). 3/ Ale ? mój mąż jest na anty z całą tą otoczką akceptacji ezoteryki ( choć je u mnie toleruje ) to mnie jednak obśmiał, by mi tak nietypowo usługiwać i zmuszona jestem zmienić plany do obrębu dostępności moich możliwości teraz, dlatego pytałam o czas . Dzięki.
4/Pewno ci sprawię teraz przyjemność ( na zasadzie pokrewieństwa dusz ). Nie jestem krawcową i nigdy nią nie byłam. Kiedyś prowadziłam sieć butików. Wtedy to wylągł się pomysł u mnie w ramach lepszego biznesu, na zasadzie tu zaszeweczka, szczypaneczka, tak by coś skrócić i nie wyrzucić -by mieć swoją prywatną pracownię, wychodząc naprzeciw klientkom. Pracująca kobieta jak Kwiatkowska pracę/ branżę potem zmieniałam nie raz ( na bardziej techniczne kierunki ). A pracownia mi została do dziś z profesjonalnymi maszynami. Dziś potrafię ( na własny użytek ) pięknie szyć, być sama dla siebie kreatorką wdzięku, mało tego zrobienie formy krawieckiej nie jest też problemem. Wywodząc się z założenia, że skoro słonia potrafią nauczyć etc, etc.
Oczywiście pochwalam prace, bo świadczą o chęciach ,pomysłowości ,zaangażowaniu , poświęconym czasie tych osób w procesie twórczym w życie forum. Po kolei :
@ Sławek – no faktycznie poprzeczka wysoko ustawiona, jak rzekła Safira, zgadzam się też. Talent rysunkowy widoczny gołym okiem. A druga praca typu bez mała instalacja „światło i dźwięk „ i do tego pocięte obrazy zbliżeniowe dla wypunktowania detali ( b.dobry opis z ujęciem historii ).
@ Helge – wspaniale uchwycone detale, niuanse karty, które nie potrzebują numeracji na karcie by wiedzieć o co kaman od pierwszego spojrzenia. No tak nie zawiodłam się i tym razem –zdolniacha jednym słowem kolejna na forum. Mam nadzieję ,że nie uprawiam prywaty ( nie łamiąc jednak kanonów poufności ) ale od razu miałam przed oczyma pewne twoje zdjęcie, które do złudzenia dało mi tę reminiscencję ( rekonstrukcja z tym mieczem ).
@ Miriam –skarbnica antyków jak sądzę , która ze swojego składziku zrobiła użyteczną formę( no ta waga i ten miecz-szabla niejednego zbieracza by zachwyciła, ja też uwielbiam antyki ). Jednym słowem pomysłowy Dobromir z udziałem wkładu rodzinnego wnuczki.
@ Sylla – podziwiam ,że udało się wciągnąć w to córkę ( nawet chyba szata na tę okoliczność została przywdziana ). Oprócz podziwu jej faktycznie bez mała włosów rusałki, ja dostrzegam wyjątkową dostojność jej jako kobiety z karty a w niej ją widać od razu w tej wcielonej roli Sprawiedliwości mimo młodego wieku prezenterki.