08-11-2012, 19:00
Cytat:-Wizualizacja laboratorium (definiowanego jako miejsce głęboko w umyśle), gdzie jesteśmy bezpieczni, nie jesteśmy podatni na obce wpływy i mamy kontrolę nad własnym ciałem. W laboratorium powinni przebywać z nami doradcy – kobieta i mężczyzna, którzy uosabiają męski i żeński składnik naszego umysłu i którzy mają nam służyć pomocą. W laboratorium każdy buduje sobie własne sprzęty potrzebne do pracy nad sobą, np.:źródło:internet (<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.obokciala.fora.pl/medytacja,8/metoda-silvy-ogolnie-pare-technik,820.html">http://www.obokciala.fora.pl/medytacja, ... k,820.html</a><!-- m -->)
--Stół do leczenia – na którym mogą położyć samego siebie i wyobrażać sobie, że leczą swoje organy (ta metoda również znana jest w psychologii, na Discovery Channel w latach 90. XX w. omawiany był przykład chłopca, który dopomógł sobie samemu w wyleczeniu
nowotworu mózgu, wyobrażając sobie, że codziennie atakuje nowotwór za pomocą miniaturowych
oddziałów kosmicznych, toczących walkę z obcym; walka z obcym zakończyła się sukcesem całkowitym zanikiem nowotworu).
--Szafka miłości – w której umieszczamy osoby, których nie lubimy lub które utrudniają nam życie (znienawidzony nauczyciel, ex-partner, demoniczny szef itp.), jednocześnie zapewniając te osoby o swojej miłości do nich i o tym, że nie są w stanie już nam zagrażać. Technika ta również znana jest w psychologii już od lat 60. XX w. – przesłanie miłości ma na celu odrzucenie własnych negatywnych
zachowań i jednoczesną podświadomego wpływu na zachowanie tych osób w stosunku do nas, zakładając, że każdy podświadomie reaguje na obecność innych osób (nawet jeżeli tego nie chce lub stara się to ukryć) i że ta reakcja jest postrzegana przez innych na ich podświadomym poziomie i wyzwala kontrreakcje (których te osoby też mogą nie być do końca świadome).
--Obraz samego siebie – w którym jesteśmy idealni (np. szczupli, inteligentni, zamężni/żonaci, z dzieckiem itp). Technika ta zakłada, że lepiej wyobrażać sobie siebie w pewnej sytuacji, niż tylko
dążyć do tego (np. zamiast pocieszać chorego, że na pewno wyzdrowieje – co sprowadza jego myśli w kierunki terapii, czasu zdrowienia itp., lepiej zaprosić taką osobę na najbliższą zabawę, co utwierdza ją w przekonaniu, że na pewno wyzdrowieje i sprowadza nadzieję, wyobrażenia o
własnym zdrowym stanie itp.).
--Technika relaksacji, w której należy wyobrazić sobie idealne miejsce wypoczynku (plaża, las, kanapa), w którym pozbywamy się niechęci do świata i oczyszczamy ciało z gniewu, zmęczenia czy zestresowania, jednocześnie starając się nie myśleć dosłownie o niczym. Technika ta znana jest też w
wielu religiach i podobna jest do uzyskiwania stanu nirwany.
--Techniki pamięciowe, umożliwiające zapamiętywanie złożonych list przedmiotów czy rzeczy do zrobienia, bazujące na powiązaniu haseł z kolejnymi liczbami (np. 1 (wysoka linia) – jutro muszę iść do biurowca, 2 (kształt podobny do połowy serca) – i udać się do tej bardzo ładnej sekretarki, 3 (jako 3) – i wziąć od niej trzy kopie pisma, 4 (podobne do krzesła do góry nogami) – pierwszą kopię zanieść do urzędniczki w urzędzie miasta, 5 (podobne do nosa) – drugą kopię do tego nudnego inżyniera z dużym nosem) itd. Metoda ta zakłada abstrakcyjne powiązania haseł z liczbami, jako że takie właśnie
skojarzenia są dłużej zapamiętywane przez umysł.
--Kontrola bólu poprzez wyobrażenie sobie bólu jako zjawiska zewnętrznego, które można otoczyć własnym umysłem i odesłać daleko. Nie ma medycznych zastrzeżeń do tej techniki – ból jest wszakże
zjawiskiem powstającym tylko i wyłącznie w mózgu; znane są przypadki osób, które po wypadkach, z połamanymi kończynami, zdołały ratować innych i przemierzać spore odległości, zdając sobie sprawę
z istnienia bólu dopiero po pewnym czasie, gdy emocje i stres opadły.
--Kontrola nawyków (w tym palenia papierosów i innych uzależnień), polegająca na wizualizacji siebie samego uwolnionego od nałogu i cieszącego się zdrowiem i uznaniem otoczenia.
--Diagnozowanie – kontrowersyjny element kursu, podczas którego adepci mają wyczuć dolegliwości
fizyczne nieznanych sobie osób, przedstawionych z imienia, nazwiska oraz adresu przez innych kursantów, którzy wiedzą o chorobach diagnozowanych "pacjentów". Trafność diagnozowanych chorób na kursie, to 80 do 100 procent – co jest zdumiewającym dowodem na faktyczne istnienie
podświadomego przekazu informacji.
Znajdziesz tam więcej technik