10-11-2012, 10:18
Libro, karta Śmierć jest symbolem śmierci i po prostu czasem pokazuje czyjąś śmierć. Najczęściej pokazuje śmierć czegoś, kończy się (umiera) jakiś etap w naszym życiu, a rozpoczyna nowy i wtedy mówimy o transformacji. Jednak jest ona wynikiem śmierci czegoś.
marilla, myślę że twoje karty mówiły o tym wypadku, ale nic nie można było zrobić.
Miałem kilka podobnych sytuacji gdy po fakcie rozumiałem co karty chciały pokazać, nawet mimo tego że nie pytałem. Tak było ze śmiercią mojego ojca, nigdy nie wróżyłem na jego temat, a jednak tarot mi powróżył!
Skanowałem karty żeby tu na forum wstawiać czy do rozkładów. Potem musiałem zeskanować mój dowód osobisty (już nie pamiętam do czego). Nie skanowałem razem kart z dowodem, ani nawet w tym samym czasie.
Ojciec chciał udzielić mi pełnomocnictwa do konta bankowego i dowód był mi potrzebny. Raz go zapomniałem właśnie w tym skanerze, sprawa się odwlekła, ale gdy załatwiliśmy upoważnienie do konta, to ojciec po 1,5 miesiąca zmarł.
Potem szukałem skanów kart w moim komputerze, otwieram jeden z folderów, a tam takie obrazki: karta Śmierć, mój d.o. i karta Diabeł. Tego widoku nie zapomnę i nie umiem wyjaśnić jak to się stało, że skan mojego d.o. znalazł się pomiędzy tymi kartami. Być może nadinterpretuję, ale skojarzenie miałem natychmiastowe, a karta Diabeł też nie jest przypadkowa, bo potrzebowałem wtedy gotówki. Oczywiście nie liczyłem na pieniądze z tego konta, ale świat tak odpowiedział na moje modlitwy
Karta Śmierci po to jest w tarocie, aby właśnie ją pokazywać i nie starajmy się jej łagodzić eufemizmem TRANSFORMACJA.
Przy tej karcie coś, albo ktoś umiera (aczkolwiek bardzo rzadko)
marilla, myślę że twoje karty mówiły o tym wypadku, ale nic nie można było zrobić.
Miałem kilka podobnych sytuacji gdy po fakcie rozumiałem co karty chciały pokazać, nawet mimo tego że nie pytałem. Tak było ze śmiercią mojego ojca, nigdy nie wróżyłem na jego temat, a jednak tarot mi powróżył!
Skanowałem karty żeby tu na forum wstawiać czy do rozkładów. Potem musiałem zeskanować mój dowód osobisty (już nie pamiętam do czego). Nie skanowałem razem kart z dowodem, ani nawet w tym samym czasie.
Ojciec chciał udzielić mi pełnomocnictwa do konta bankowego i dowód był mi potrzebny. Raz go zapomniałem właśnie w tym skanerze, sprawa się odwlekła, ale gdy załatwiliśmy upoważnienie do konta, to ojciec po 1,5 miesiąca zmarł.
Potem szukałem skanów kart w moim komputerze, otwieram jeden z folderów, a tam takie obrazki: karta Śmierć, mój d.o. i karta Diabeł. Tego widoku nie zapomnę i nie umiem wyjaśnić jak to się stało, że skan mojego d.o. znalazł się pomiędzy tymi kartami. Być może nadinterpretuję, ale skojarzenie miałem natychmiastowe, a karta Diabeł też nie jest przypadkowa, bo potrzebowałem wtedy gotówki. Oczywiście nie liczyłem na pieniądze z tego konta, ale świat tak odpowiedział na moje modlitwy
Karta Śmierci po to jest w tarocie, aby właśnie ją pokazywać i nie starajmy się jej łagodzić eufemizmem TRANSFORMACJA.
Przy tej karcie coś, albo ktoś umiera (aczkolwiek bardzo rzadko)