15-11-2012, 14:40
nie mowienie o wrozbie powoduje ze ma ona czas zagniezdzic i zakorzenic sie jako program w podswiadomosci klienta i ma wtedy wieksza szanse realizacji.
A jak komus o wrozbie opowiesz, to ten ktos moze skomentowac wrozbe i zasiac w tobie watpliwosci, wtedy wrozba ma mniejszs szanse realizacji, bo juz tak mocno w nia nie wierzysz. Jak wiadomo wiara czyni cuda a i klient czesto podswiadomie dazy do realizacji wrozby, nawet tej negatywnej.
Zakaz mowienia o wrozbie stosuja wiec wrozki ktore chca tym sposobem zwiekszysc swoja sprawdzalnosc wrozb.
Takie oto wyjasnienie gdzies czytalam.
Zabraniaja opowiadanie o wrozbie te 'wrozki' ktore nie wroza, a stawiaja programy na podswiadomosc klienta (to co ma sie wydarzyc w jego zyciu)
lub/ i te wrozki, ktore opowiadaja kazdemu klientowi ta sama historyjke.( zabraniaja, zeby sie to nie wydalo )
A jak komus o wrozbie opowiesz, to ten ktos moze skomentowac wrozbe i zasiac w tobie watpliwosci, wtedy wrozba ma mniejszs szanse realizacji, bo juz tak mocno w nia nie wierzysz. Jak wiadomo wiara czyni cuda a i klient czesto podswiadomie dazy do realizacji wrozby, nawet tej negatywnej.
Zakaz mowienia o wrozbie stosuja wiec wrozki ktore chca tym sposobem zwiekszysc swoja sprawdzalnosc wrozb.
Takie oto wyjasnienie gdzies czytalam.
Zabraniaja opowiadanie o wrozbie te 'wrozki' ktore nie wroza, a stawiaja programy na podswiadomosc klienta (to co ma sie wydarzyc w jego zyciu)
lub/ i te wrozki, ktore opowiadaja kazdemu klientowi ta sama historyjke.( zabraniaja, zeby sie to nie wydalo )