Profesor Maria Dorota Majewska o szczepieniach
#11

Dzięki Adela, że zwróciłaś na to uwagę. To bardzo ważne. W rok po mnie urodził się mój braciszek (1956) , zmarl w wieku 3 miesięcy, mama zawsze mówiła,że zmarł po szczepionec. Niedawno gdzieś wyczytałam ,że w tamtym czasie wprowadzono jakąś szczepionkę, w wyniku której zmarło wiele malutkich dzieci w tamtym czasie..mój braciszek był też jej ofiarą.

Noialbinoi...chyba trochę się zagalopowałaś z tą własnością. Przecież żaden rodzic nie chce narażać swego dziecka...i to są bardzo ważne dylematy...
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 5 gości