23-11-2012, 20:54
Nie trzymam się kurczowo podręcznikowego znaczenia kart. Oczywiście, że ono jest kanwą, podstawą it.p., it.d. Jednakże duży wpływ ma tu intuicja i doświadczenie. Niejednokrotnie słyszy się, że komuś jakaś karta pokazuje to czy tamto, zupełnie bez względu na jej pierwotną wymowę. Moim zdaniem z kartami można się wręcz umawiać. Jeżeli ustalę sobie, że np. as mieczy, będzie mi pokazywał zawsze, w pytaniu o zdrowie, udaną operację , to tak będzie.
Tarot to tylko narzędzie. Karty mogą mieć najróżniejsze "obrazki", ale doświadczonej tarocistce wystarczyłoby, aby na gołej karcie był tylko napis określający jej wartość. Różnorodność w grafice różnych talii opiera się jednak na ogólnej konwencji i symbolice. Reszta to inwencja twórcza. Komu to przeszkadza, lub jeżeli do kogos nie przemawiają różne tego typu nowości, zawsze może pracować z klasycznymi taliami. Dla mnie każda talia jest jakby innym światem. Czasem zmieniam o kartach zdanie po tym jak wezmę je do ręki raz czy kilka razy. Tak było z IGD kiedy Zib rozpoczął wątek z jego opisywaniem. Kolorystyka bardzo mi nie leżała i w ogóle jakies takie były graficznie niefajne dla mnie. Zaparłam się, kupiłam żeby brać udział w dyskusji i ... wsiąkłam. Nie wypuszczam ich z rąk. I właśnie ich grafika i wymowa jest dla mnie naibardziej z dotychczas używanych, komunikatywna. Bardziej intrygujące- deviant moon tarot też chciałabym wypróbować . Niedostępne na razie Ale odbiegłam od tematu. Sorry
Tarot to tylko narzędzie. Karty mogą mieć najróżniejsze "obrazki", ale doświadczonej tarocistce wystarczyłoby, aby na gołej karcie był tylko napis określający jej wartość. Różnorodność w grafice różnych talii opiera się jednak na ogólnej konwencji i symbolice. Reszta to inwencja twórcza. Komu to przeszkadza, lub jeżeli do kogos nie przemawiają różne tego typu nowości, zawsze może pracować z klasycznymi taliami. Dla mnie każda talia jest jakby innym światem. Czasem zmieniam o kartach zdanie po tym jak wezmę je do ręki raz czy kilka razy. Tak było z IGD kiedy Zib rozpoczął wątek z jego opisywaniem. Kolorystyka bardzo mi nie leżała i w ogóle jakies takie były graficznie niefajne dla mnie. Zaparłam się, kupiłam żeby brać udział w dyskusji i ... wsiąkłam. Nie wypuszczam ich z rąk. I właśnie ich grafika i wymowa jest dla mnie naibardziej z dotychczas używanych, komunikatywna. Bardziej intrygujące- deviant moon tarot też chciałabym wypróbować . Niedostępne na razie Ale odbiegłam od tematu. Sorry