26-11-2012, 05:50
Ja na własny użytek nazywam tę kartę "Dary losu, ale jako myslenie życzeniowe" lub "Fatamorgana". Karta ta wskazuje na marzenia sciętej głowy, cos co raczej jest wytworem bardziej wyobraźni niż realnego skonkretyzowania....Trupia czaszka na jednym z kielichów to dla mnie trucizna , ktora omamia nasze mysli bo podsuwa wizje "Fatamorgany".
Jesli chodzi o pytania związane z konkretyzacją wizji to karta ta jest raczej zapowiedzią odległego w czasie urzeczywistnienia "zyczenia" - chodziu tu o energię liczby 7 , sefiroty Netzach - zwycięstwa i domeny Wenus...Ta bogini jest bardzo kaprysna i tylko bardzo wytrwałym i nielicznym ofiarowuje swoje "dary losu". Najlepiej gdy karta ta leży obok innej , która precyzyjnie opisze jak i dlaczego ? Generalnie jako pojedyncza karta to raczej wskazuje na brak urzeczywistnienia i emocjonalne "myslenie zyczeniowe" typu , "stoliczku nakryj się", "Sezamie, otwórz się" itp...Czasami nazywam tę kartę też jako "cierpkie wino" , niedojrzałe i niedorobione , ktore mówi o tym że na pewne sprawy jest jeszcze za wczesnie, aby sie spełniły...Oczywicie Wenus to domena uczuć , a więc kielichy są tu jak najbardziej uzasadnione..
Jesli chodzi o pytania związane z konkretyzacją wizji to karta ta jest raczej zapowiedzią odległego w czasie urzeczywistnienia "zyczenia" - chodziu tu o energię liczby 7 , sefiroty Netzach - zwycięstwa i domeny Wenus...Ta bogini jest bardzo kaprysna i tylko bardzo wytrwałym i nielicznym ofiarowuje swoje "dary losu". Najlepiej gdy karta ta leży obok innej , która precyzyjnie opisze jak i dlaczego ? Generalnie jako pojedyncza karta to raczej wskazuje na brak urzeczywistnienia i emocjonalne "myslenie zyczeniowe" typu , "stoliczku nakryj się", "Sezamie, otwórz się" itp...Czasami nazywam tę kartę też jako "cierpkie wino" , niedojrzałe i niedorobione , ktore mówi o tym że na pewne sprawy jest jeszcze za wczesnie, aby sie spełniły...Oczywicie Wenus to domena uczuć , a więc kielichy są tu jak najbardziej uzasadnione..