28-11-2012, 13:02
Zib, temat jest wart drążenia, chociażby dlatego, że im więcej mówimy na ten temat, tym więcej osób może znależć coś dla siebie, a co za tym idzie, zachęcić się do "spróbowania". Ja nigdy nie byłam "against" czyli "przeciw" tylko sceptyczna, a to duża różnica. Ponieważ temat jest mi mało znany , a dotyczy zdrowia, nie chcę się rzucać 'na oślep'. Gdy się lepiej z tym zapoznam, miedzy innymi dzięki wam, być może stanę się nawet fanatyczką reiKi. Ale na to przyjdzie czas. Z tego co zauważyłam do tej pory to na pewno coś w tym jest i zamierzam to poznać. Czy to jest tylko kwestia naszej wiary w uleczenie i pomoc sobie przy wykorzystaniu tej energii(poprzez kogoś lub samemu)...czy to jest COŚ co niezależnie od naszej wiary nam pomaga lub nie...? No właśnie...dla mnie to jest najbardziej intrygujące - dlaczego pomaga lub nie... ...Czy nie powinno poprostu pomagać wszystkim ? Od czego to zależy..?
Wiem...wiem...napisaliście już wcześniej...że nie każdy chce być uleczony...Ale ja się z tym nie zgadzam, bo jeśli ktoś jest poważnie chory, to tylko w sporadycznych wypadkach się słyszy,że chce umrzeć...ale to są naprawdę skrajne wypadki. Każdy chce być zdrowy i chce być uleczony jeżeli nie jest zdrowy.
Niektóre z waszych wyjaśnień na ten temat zatem to swoista demagogia..ale nie roztrząsajmy tego, bo to nie ma znaczenia....
Poniższy fragment bardzo mnie intryguje...bo skoro ta energia jest w nas z tego co tu jest napisane...czy zatem rzeczywiście można ją wyzwolić tylko przy pomocy mistrza ?
Chinese língqì 靈氣 was first recorded in the (ca. 320 BCE) Neiye "Inward Training" section of the Guanzi, describing early Taoist meditation techniques. "That mysterious vital energy within the mind: One moment it arrives, the next it departs. So fine, there is nothing within it; so vast, there is nothing outside it. We lose it because of the harm caused by mental agitation."[15] Standard Chinese língqì is translated by Chinese-English dictionaries as: "(of beautiful mountains) spiritual influence or atmosphere";[16] "1. intelligence; power of understanding; 2. supernatural power or force in fairy tales; miraculous power or force";[17] and "1. spiritual influence (of mountains/etc.); 2. ingeniousness; cleverness".
Wiem...wiem...napisaliście już wcześniej...że nie każdy chce być uleczony...Ale ja się z tym nie zgadzam, bo jeśli ktoś jest poważnie chory, to tylko w sporadycznych wypadkach się słyszy,że chce umrzeć...ale to są naprawdę skrajne wypadki. Każdy chce być zdrowy i chce być uleczony jeżeli nie jest zdrowy.
Niektóre z waszych wyjaśnień na ten temat zatem to swoista demagogia..ale nie roztrząsajmy tego, bo to nie ma znaczenia....
Poniższy fragment bardzo mnie intryguje...bo skoro ta energia jest w nas z tego co tu jest napisane...czy zatem rzeczywiście można ją wyzwolić tylko przy pomocy mistrza ?
Chinese língqì 靈氣 was first recorded in the (ca. 320 BCE) Neiye "Inward Training" section of the Guanzi, describing early Taoist meditation techniques. "That mysterious vital energy within the mind: One moment it arrives, the next it departs. So fine, there is nothing within it; so vast, there is nothing outside it. We lose it because of the harm caused by mental agitation."[15] Standard Chinese língqì is translated by Chinese-English dictionaries as: "(of beautiful mountains) spiritual influence or atmosphere";[16] "1. intelligence; power of understanding; 2. supernatural power or force in fairy tales; miraculous power or force";[17] and "1. spiritual influence (of mountains/etc.); 2. ingeniousness; cleverness".