17-05-2011, 19:07
Pytasz
Pytasz
dlaczego miłość płacze
dlaczego krzyżem
ogromnym jak życie
na naszych ramionach
boleśnie się kładzie
choć przecież o zgodę nie pytała wcale.
Dlaczego wyrasta codzienną tęsknotą
która chwilę każdą zamienia w cierpienie
która się wlecze wierniejsza od cienia
po wszystkich drogach i nawet nocą
zagląda do okna zbolałym księżycem
choć jest jego sensem
i tylko ona naprawdę coś znaczy
nie pytaj
po prostu
nie może być inaczej.
ks. Wacław Buryła
Pozdrawiam. Natka
Pytasz
dlaczego miłość płacze
dlaczego krzyżem
ogromnym jak życie
na naszych ramionach
boleśnie się kładzie
choć przecież o zgodę nie pytała wcale.
Dlaczego wyrasta codzienną tęsknotą
która chwilę każdą zamienia w cierpienie
która się wlecze wierniejsza od cienia
po wszystkich drogach i nawet nocą
zagląda do okna zbolałym księżycem
choć jest jego sensem
i tylko ona naprawdę coś znaczy
nie pytaj
po prostu
nie może być inaczej.
ks. Wacław Buryła
Pozdrawiam. Natka