Wieża i Śmierć
#4

Tak mi się przypomniała taka metafora działania tych kart... Np. jesli wyobrazimy sobie sytuację jako cistko, to smierć spowoduje jego pęknięcie na pół, zaś Wieża spowoduje że bd po prostu kruszyło się po brzegach...
Przy dobrych kartach, kiedy wyskakuje Wieża, to oznacza dla mnie że ona właśnie kruszy po brzegach, lecz ostatecznie sytuacja się utrzymuje w miarę spokojnie... Przy Śmierci, kiedy reszta kart jest dobra, to mówi po prostu o odpadnięciu czegoś, co i tak nie pasowało do całości...
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości