13-12-2012, 19:37
Chyba czas zdać relacje co do użytkowania mojego Boskiego Tarota, otóż mam go eee od czerwca? Nie pamiętam dokładnie i praktycznie korzystam z niego często, w prawdzie złote brzegi jeszcze się nie ścierają, ale no właśnie jest jedno ALE, trzeba okropnie uważać z tą talią podczas tasowania.
Niestety talia jest o wiele mniej odporna niż mój Maroon, pomimo tego iż grubość kart wydaje się podobna. Ostatnio chyba zahaczyłam delikatnie paznokciem, lub pierścionkiem i od razu zrobił się zadzior na jednej z kart, na szczęście na odwrotnej stronie. Zadzior wielkości główki szpilki.
Sytuacje udało mi się opanować, dzięki lakierowi do paznokci i nic już praktycznie nie widać, no ale jednak talia jest delikatna, podatna na uszkodzenia i trza uważać
Niestety talia jest o wiele mniej odporna niż mój Maroon, pomimo tego iż grubość kart wydaje się podobna. Ostatnio chyba zahaczyłam delikatnie paznokciem, lub pierścionkiem i od razu zrobił się zadzior na jednej z kart, na szczęście na odwrotnej stronie. Zadzior wielkości główki szpilki.
Sytuacje udało mi się opanować, dzięki lakierowi do paznokci i nic już praktycznie nie widać, no ale jednak talia jest delikatna, podatna na uszkodzenia i trza uważać