16-12-2012, 00:07
Solaris napisał(a):Tez jestem 11 z 29.
Też nie jest lekko, ale staram sie zachowac pogode ducha,
i pomaga mi w tym - pomaganie innym
nie przejmuj sie, jesli nie mozesz czegos zmienic, zaakceptuj to, najlepiej polub.
To prawda, w 11 jest prawdziwe klebowisko emocji, taki tajfun czy tsunami.
Bedzie dobrze, nie łam się!
Chyba tak trzeba zrobić . Nie mam wyjęcia.