08-01-2013, 23:33
Na pewno ale nie pamiętam które już tu opisałem
hehehe
zaczekaj muszę pomyśleć
Przypomniało mi się jak mój kumpel, tez Paweł, opowiadał mi raz co widział kilka dobrych lat temu. Miał wtedy jakieś 12 lat i dzielił pokój z bratem. Mieli w pokoju 2 łóżka, ale nie piętrowe tylko takie zwyłe stojące przy 2 różnyc ścianach. O którejś tam w nocy, ale raczej bardziej nad ranem, obydził sie, patrzy, a nad jego bratem widzi opierającą się o ścianę postać człowieka. Co dziwnego, to postać ta poatrzyła się na jego brata i odbijała plecami od ściany, kołysząc się do przodu i do tyłu... tak chwilę patrzyła o co kaman aż w końcu ta postać tak jakby zauważyła żeon ją obserwuje, przestała się kołysać i spojrzała mu prosto w oczy. Masakra, schował się pod kołdrę i krzyczał az ich matka przyszła. pamiętam jak wtedy się bał i nie chciał o tym w ogóle rozmawiać. Ostatnio na piwie przypomniał mi tą opowieść i se gadaliśmy jeszcze... ale masakra
hehehe
zaczekaj muszę pomyśleć
Przypomniało mi się jak mój kumpel, tez Paweł, opowiadał mi raz co widział kilka dobrych lat temu. Miał wtedy jakieś 12 lat i dzielił pokój z bratem. Mieli w pokoju 2 łóżka, ale nie piętrowe tylko takie zwyłe stojące przy 2 różnyc ścianach. O którejś tam w nocy, ale raczej bardziej nad ranem, obydził sie, patrzy, a nad jego bratem widzi opierającą się o ścianę postać człowieka. Co dziwnego, to postać ta poatrzyła się na jego brata i odbijała plecami od ściany, kołysząc się do przodu i do tyłu... tak chwilę patrzyła o co kaman aż w końcu ta postać tak jakby zauważyła żeon ją obserwuje, przestała się kołysać i spojrzała mu prosto w oczy. Masakra, schował się pod kołdrę i krzyczał az ich matka przyszła. pamiętam jak wtedy się bał i nie chciał o tym w ogóle rozmawiać. Ostatnio na piwie przypomniał mi tą opowieść i se gadaliśmy jeszcze... ale masakra