27-05-2011, 11:06
No dobra, to i ja cos mam ![[Obrazek: smilie_girl_097.gif]](http://www.smileygarden.de/smilie/Schleifchen-Girls/smilie_girl_097.gif)
To jest wiersz, który recytawałam wraz moja przyjaciółką, to był nasz wiersz, który powtarzałyśmy sobie bez końca. Ona już nie żyje i dlatego ten utwór ma dla mnie szczególne znaczenie...
Rozmowa
Ty jesteś częścią, a ja stroną świata,
ty wiesz o Ziemi, a o mnie wie przestrzeń.
Jesteśmy wzajem tak jak zysk i strata,
gdy ty westchnieniem, ja jestem powietrzem.
Ja mam kształt własny, ty nie masz go wcale,
ja jestem świateł i cieni przyczyną.
Kiedy krajobraz w mych oczach zapalę,
to tylko wtedy możesz go ominąć.
Ty tworzysz światło, a ja formę światła,
która z ciemności postać blasku weźmie
i każdą gwiazdę, co z przeczuć twych spadła,
wyśni na jawie, by świeciła we śnie.
Ja jestem z Ziemi i na jej obszarze
mogę ci niebo zbliżyć lub oddalić.
Krwią swoją twoje pragnienia zagaszę,
nim gmach przestrzeni od nich się zapali.
Tyś jest budowlą, ja jestem jej stylem.
Kiedy natchnione wzrokiem do dotyku
kamienne nieba legną w ziemskim pyle,
ja będę jeszcze pojęciem gotyku.
Gdy wieczność stawać się zacznie na Ziemi
i obowiązki serca kamień przejmie,
ty będziesz trwaniem, które się nie zmieni.
Ja pragnę więcej: aby żyć śmiertelnie.
Zbigniew Bieńkowski
![[Obrazek: smilie_girl_097.gif]](http://www.smileygarden.de/smilie/Schleifchen-Girls/smilie_girl_097.gif)
To jest wiersz, który recytawałam wraz moja przyjaciółką, to był nasz wiersz, który powtarzałyśmy sobie bez końca. Ona już nie żyje i dlatego ten utwór ma dla mnie szczególne znaczenie...
Rozmowa
Ty jesteś częścią, a ja stroną świata,
ty wiesz o Ziemi, a o mnie wie przestrzeń.
Jesteśmy wzajem tak jak zysk i strata,
gdy ty westchnieniem, ja jestem powietrzem.
Ja mam kształt własny, ty nie masz go wcale,
ja jestem świateł i cieni przyczyną.
Kiedy krajobraz w mych oczach zapalę,
to tylko wtedy możesz go ominąć.
Ty tworzysz światło, a ja formę światła,
która z ciemności postać blasku weźmie
i każdą gwiazdę, co z przeczuć twych spadła,
wyśni na jawie, by świeciła we śnie.
Ja jestem z Ziemi i na jej obszarze
mogę ci niebo zbliżyć lub oddalić.
Krwią swoją twoje pragnienia zagaszę,
nim gmach przestrzeni od nich się zapali.
Tyś jest budowlą, ja jestem jej stylem.
Kiedy natchnione wzrokiem do dotyku
kamienne nieba legną w ziemskim pyle,
ja będę jeszcze pojęciem gotyku.
Gdy wieczność stawać się zacznie na Ziemi
i obowiązki serca kamień przejmie,
ty będziesz trwaniem, które się nie zmieni.
Ja pragnę więcej: aby żyć śmiertelnie.
Zbigniew Bieńkowski