17-02-2013, 22:14
Z tym cmentarzem to sam kiedyś przeżyłem straszną historię. Byliśmy na rolkach właśnie tak wieczorem koło trg boiska no i cmentarza oczywiście (tam taki fajny asfalt i samochodów jak na lekarstwo) siedzieliśmy sobie na ławeczkach i gadaliśmy. Potem moja koleżanka mówi do nas że możemy już jechać, no to my jedziemy, wtedy obejrzałem się a tam jakby coś ciemnego biegło z boiska na cmentarz, wilkie jak człowiek - zapewniam że nie było to zwierze... jak zaczęliśmy uciekać! Jak się potem okazało to ta znajoma dlatego chciała jechać bo słyszała jak coś wokół nas sobie spaceruje a nic nie było widać bo tam otwarta przestrzeń, nie mówiła nam tam bo nie chciała straszyć... ale po tym jak już ja coś widziałem i uciekaliśmy to nam już powiedziała...