12-03-2013, 20:44
Kawa po polsku
Jarosław Dumanowski
Jedną z najbardziej charakterystycznych przemian nie tylko kuchni, ale także obyczajów i kultury w XVII i XVIII wieku było rozpowszechnienie się egzotycznych używek: kawy, herbaty i czekolady.
Szczególna rola przypadła tu kawie, używce zaliczanej często to tzw. napojów cywilizacyjnych (takich jak wino w kulturze śródziemnomorskiej, herbata w Chinach czy właśnie kawa w świecie muzułmańskim i arabskim).
Recepcja kawy w Europie pociągnęła za sobą dalekosiężne skutki ekonomiczne i kulturowe.
Jej rozpowszechnienie zmieniło nie tylko menu najpierw elit, a potem i szerszych grup ludności, ale i pociągnęło za sobą ważne zmiany codziennych zachowań.
Kawa, rozpowszechniona ostatecznie w Imperium Osmańskim w XVI wieku, od drugiej połowy tego stulecia zaczęła wzbudzać ciekawość dyplomatów, podróżników i uczonych, których życiowe losy związały z Turcją.
W XVII wieku była już znana i spożywana w wąskich kręgach kupców utrzymujących kontakty handlowe z tym krajem.
Spośród Polaków najwcześniej zetknęli się z obyczajem picia kawy podróżujący do Turcji posłowie i kupcy.
Jednym z pierwszych amatorów tego napoju w Polsce był Jan Sobieski.
W 1666 roku radził żonie by zawsze miała świeże mleko do kawy.
Rok później hetman narzekał, że jakiś Ormianin sprzedał mu kawę pośledniego gatunku.
W 1677 roku poseł Jan Gniński odnotował w swym raporcie, że Turcy częstowali go kawą i sorbetem.
Kawa jako napój przybywający z Turcji budziła początkowo pewną niechęć.
Jan Andrzej Morsztyn pisał ok. 1670 r.
W Malcie(śmy), pomnię, kosztowali kafy,
Trunku [...] I co jest Turków, ale tak szkaradny
Napój, jak brzydka trucizna i jady,
Co żadnej śliny nie puszcza przez zęby,
Niech chrześcijańskiej nie plugawią gęby
Kawa przestała być diabelska i pogańska gdy do Polski szerzej zaczęła napływać nie z Turcji, ale z Amsterdamu i Francji.
Szybko stała się modną nowością, wyróżnikiem elity i środkiem socjalizacji.
W ciągu XVIII wieku stała się ulubionym napojem oświeconych elit i powoli zaczęła przenikać do grup niższych.
Spożycie kawy poważnie ograniczyło pijaństwo zwłaszcza wśród szlachty i bogatego mieszczaństwa.
W 1774 roku w „Monitorze” zachęcano do picia kawy „byśmy w opilstwie nie bardzo wierzgali.
Wiele osób nie mogło się już bez niej obyć.
Kawa stała się symbolem oświecenia i nowych lepszych czasów.
„Achilles, Cezar – wielcy ludzie byli/ Jednakże kawy z śmietanką nie pili” pisał Krasicki przeświadczony o wyjątkowości czasów, w których przyszło mu żyć.
http://www.wilanow-palac.art.pl/index.php?enc=445