15-03-2013, 10:22
Ale straszne te wasze historie. A propo wędrującej śmierci, to czytałem w takiej książce że pojawia się ona jako postać tuż przed śmiercią i każdy umierający niby ją widzi... jak już kiedyś pisałem moja śp babcia też widziała czarną postać na kilka minut przed śmiercią pytając się mojej mamy i cioci kto przyszedł...
Jeszcze w innej książce czytałem takie świadectwa ludzi którzy twierdzili że przez ich wioskę przeszedł właśnie diabeł. Zostawił nawet ślady swoich kopyt... brzmi jak baśń ale były w tej książce zdjęcia. Ślady wiodły przez wieś w lini prostej, natrafiwszy na budynki ślady pięły się pionowo po ścianach, potem po dachach itd... Tej nocy niby wszyscy mieszkańcy słyszeli i czuli że ktoś chodzi po ich domach i podwórzach...
Kiedyś czytałem o tym jak to oszukiwano śmierć kładąc chorego w łóżku odwrotnie, nogami na poduszce by ją zmylić... podobnie rzecz się miała ze zmorami...
Mi też wydarzyła się ostatnio strasznma historia:
W tym tygodniu dokładnie wczoraj i noc wcześniej działy się u nas dziwne rzeczy... moja siostra obudziła się w nocy i widziała siedzącego u niej na fotelu w pokoju mężczyznę w ciemnych brązowych okularach przeciwsłonecznych jakby. Zaczęła krzyczeć i spała przy zapalonym świetle później całą noc... inni też jakoś tej nocy nie mogli zasnąć... Nad ranem okazało się że jestem jakby cały podrapany, najdłuższa rana ciągnie się pprzez cały brzuch... no ale to mogło się jakoś przypadkiem wydarzyć, ale koło południa gdy byłem całkowicie sam w domu usłyszałem otwierające się drzwi w korytarzu i ich trzaśnięcie... myślałem że moja siostra wróciła bo chwilę wcześniej wyszła, ale nikogo nie było....
Jeszcze w innej książce czytałem takie świadectwa ludzi którzy twierdzili że przez ich wioskę przeszedł właśnie diabeł. Zostawił nawet ślady swoich kopyt... brzmi jak baśń ale były w tej książce zdjęcia. Ślady wiodły przez wieś w lini prostej, natrafiwszy na budynki ślady pięły się pionowo po ścianach, potem po dachach itd... Tej nocy niby wszyscy mieszkańcy słyszeli i czuli że ktoś chodzi po ich domach i podwórzach...
Kiedyś czytałem o tym jak to oszukiwano śmierć kładąc chorego w łóżku odwrotnie, nogami na poduszce by ją zmylić... podobnie rzecz się miała ze zmorami...
Mi też wydarzyła się ostatnio strasznma historia:
W tym tygodniu dokładnie wczoraj i noc wcześniej działy się u nas dziwne rzeczy... moja siostra obudziła się w nocy i widziała siedzącego u niej na fotelu w pokoju mężczyznę w ciemnych brązowych okularach przeciwsłonecznych jakby. Zaczęła krzyczeć i spała przy zapalonym świetle później całą noc... inni też jakoś tej nocy nie mogli zasnąć... Nad ranem okazało się że jestem jakby cały podrapany, najdłuższa rana ciągnie się pprzez cały brzuch... no ale to mogło się jakoś przypadkiem wydarzyć, ale koło południa gdy byłem całkowicie sam w domu usłyszałem otwierające się drzwi w korytarzu i ich trzaśnięcie... myślałem że moja siostra wróciła bo chwilę wcześniej wyszła, ale nikogo nie było....