23-11-2010, 02:04
Cytat dnia "de best"
Cytat dnia
Wznoś się po każdym upadku, padniesz trupem albo urosną Ci skrzydła.
Maria von Ebner-Eschenbach
pisarka austriacka
Mrówko, ważko, biedronko
Mrówko co nie urosłaś w czasie wieków
ćmo od lampy do lampy
na przełaj i najprościej
świetliku mrugający nieznany i nieobcy
koniku polny
ważko nieważka
wesoło obojętna
biedronko nad którą zamyśliłby się
nawet papież z policzkiem na ręku
człapię po świecie jak ciężki słoń
tak duży, że nic nie rozumiem
myślę jak uklęknąć
i nie zadrzeć nosa do góry
a życie nasze jednakowo
niespokojne i malutkie
ks Jan Twardowski
Na szpilce
Chodzi Anioł Stróż po świecie
sprząta po miłościach co się rozleciały
zbiera jak ułamki chleba dla wróbli
żeby się nic nie zmarnowało
listy tam i z powrotem
telefony od ucha do ucha
małe śmieszne pamiątki co były wzruszeniem
notes z datą spotkania ukryty w czajniku
blizny po śmiechu
sprzeczki nie wiadomo po co
żale jak pojedyncze osy
flirtujące osły
wszystko na szpilce
to co na zawsze już się wydawało
mądrość przy końcu że nie o to chodzi
radość że się kocha to co niemożliwe
ks Jan Twardowski
Ocalenie
Mówią że wiersz zbyt sentymentalny
że słowa się nie dziwią bo się głupio tulą
- Mój ty piesku mój kotku mój szczypiorku - mówią
lecz Bóg wynalazł humor by ocalić czułość
ks Jan Twardowski
Oda do rozpaczy
Biedna rozpaczy
uczciwy potworze
strasznie ci tu dokuczają
moraliści podstawiają nogę
asceci kopią
lekarze przepisują proszki zebyś sobie poszła
nazywają cię grzechem
a przecież bez ciebie
byłbym stale uśmiechnięty jak prosię w deszcz
wpadałbym w cielęcy zachwyt
nieludzki
okropny jak sztuka bez człowieka
niedorosły przed śmiercią
sam obok siebie
ks Jan Twardowski
<!-- m --><a class="postlink" href="http://img205.imageshack.us/img205/4452/mangrovegk5.gif">http://img205.imageshack.us/img205/4452/mangrovegk5.gif</a><!-- m -->
Cytat dnia
Wznoś się po każdym upadku, padniesz trupem albo urosną Ci skrzydła.
Maria von Ebner-Eschenbach
pisarka austriacka
Mrówko, ważko, biedronko
Mrówko co nie urosłaś w czasie wieków
ćmo od lampy do lampy
na przełaj i najprościej
świetliku mrugający nieznany i nieobcy
koniku polny
ważko nieważka
wesoło obojętna
biedronko nad którą zamyśliłby się
nawet papież z policzkiem na ręku
człapię po świecie jak ciężki słoń
tak duży, że nic nie rozumiem
myślę jak uklęknąć
i nie zadrzeć nosa do góry
a życie nasze jednakowo
niespokojne i malutkie
ks Jan Twardowski
Na szpilce
Chodzi Anioł Stróż po świecie
sprząta po miłościach co się rozleciały
zbiera jak ułamki chleba dla wróbli
żeby się nic nie zmarnowało
listy tam i z powrotem
telefony od ucha do ucha
małe śmieszne pamiątki co były wzruszeniem
notes z datą spotkania ukryty w czajniku
blizny po śmiechu
sprzeczki nie wiadomo po co
żale jak pojedyncze osy
flirtujące osły
wszystko na szpilce
to co na zawsze już się wydawało
mądrość przy końcu że nie o to chodzi
radość że się kocha to co niemożliwe
ks Jan Twardowski
Ocalenie
Mówią że wiersz zbyt sentymentalny
że słowa się nie dziwią bo się głupio tulą
- Mój ty piesku mój kotku mój szczypiorku - mówią
lecz Bóg wynalazł humor by ocalić czułość
ks Jan Twardowski
Oda do rozpaczy
Biedna rozpaczy
uczciwy potworze
strasznie ci tu dokuczają
moraliści podstawiają nogę
asceci kopią
lekarze przepisują proszki zebyś sobie poszła
nazywają cię grzechem
a przecież bez ciebie
byłbym stale uśmiechnięty jak prosię w deszcz
wpadałbym w cielęcy zachwyt
nieludzki
okropny jak sztuka bez człowieka
niedorosły przed śmiercią
sam obok siebie
ks Jan Twardowski
<!-- m --><a class="postlink" href="http://img205.imageshack.us/img205/4452/mangrovegk5.gif">http://img205.imageshack.us/img205/4452/mangrovegk5.gif</a><!-- m -->