Jemiola
#8

[Obrazek: Henri-Paul%2BMotte%2B-%2BDruids%2BCuttin...2B1900.jpg]
Henri-Paul Motte: Druidzi przecinają jemiołę szóstego dnia księżyca
źródło

   
   
Jako pierwsi magiczną i leczniczą moc jemiole zaczęli przypisywać celtyccy kapłani - druidzi.
Ponieważ nie wiedzieli skąd bierze się tak naprawdę, doszli do wniosku, że jest darem niebios, które zsyłają ją wraz z uderzeniami piorunów.
Szczególna moc dla druidów miała jemioła rosnąca na dębach (jak już wiemy w tym przypadku mylili jemiołę z gązewnikiem europejskim), którą ścinali do swoich obrzędów sierpami ze złota.
W krajach słowiańskich uważano, że przez zimę drzewo (jego siły witalne i moc, utożsamiane z duszą drzewa) przebywa w jemiole; pogląd ten przyjął się, bo ponieważ osiąga pełnię rozwoju, gdy wszystko wokół uśpione jest pod śniegiem.
Jeśli dusza ogromnego drzewa odpoczywa w malutkiej krzewince, krzewinka ta musi posiadać magiczną moc.
Wiarę w moc jemioły wzmacniał fakt, iż po ścięciu jemioła nie brązowieje i nie kruszy się tak jak inne ścięte rośliny, a nabiera złotawego połysku.
Ze względu na tę właściwość już od starożytności bywała też nazywana "złotą gałęzią" a w potocznym języku angielskim określa się ją tak do dziś.
W "Eneidzie" Wergiliusza Eneasz chcąc dostać się do świata zmarłych musiał zerwać złotą gałąź z drzewa rosnącego w cienistym gaju, by złożyć ją w ofierze królowej podziemi.
"Złotą gałąź" na tytuł swojej książki (szerokie studium nad mitologią i religią) wybrał znany, żyjący na przełomie XIX i XX wieku szkocki antropolog sir James George Frazer.

W magii ludowej jemioła sprawowała funkcje ochronne i odwracała czary.
Dawniej (koniecznie przed wigilią Bożego Narodzenia i koniecznie wieczorem), wdrapywano się na drzewo z jemiołą i obuchem (nigdy ostrzem) odrąbywano jemiołę.
Ponieważ jemioła nie mogła upaść na ziemię (mogłaby wówczas oddać jej swoją magiczną moc) pod drzewem stało dwóch pomocników z rozpostartą płócienną płachtą.
Potem jemiołę wieszano przed drzwiami domostwa a w pierwszy dzień Bożego Narodzenie przenoszono ją do domu i wieszano ją nad piecem; z czasem zaczęto ją umieszczać w izbach nad stołem.
Wierzono że jemioła przekazuje swoją moc całemu gospodarstwu, chroni domostwo przed intruzami i przyciąga przyjaznych ludzi.
Uważano też, że przynosi szczęście, chroni przed złymi czarami, burzami i piorunami.
Niemowlętom wsadzono gałązkę jemioły do rogu kołyski "by to na nią strachy przychodziły" a nie do dziecka.
Parę liści jemioły dodawano do pokarmu dla zwierząt, aby krowy były bardziej mleczne, konie - szybkie i silne.
Gdy w gospodarstwach pojawiły się ule, okadzano je dymem z palonych gałązek jemioły aby roje były duże.
Jemioła jako roślina wiecznie zielona symbolizowała również nieśmiertelność duszy.

Najwięcej emocji jednak budziło i budzi do dzisiaj przekonanie, że jemioła jako symbol połączenia dwu elementów ma moc łączenia ludzkich par.
Początkowo uważano, że jeśli para umawia się pod jemiołą jest jej pisane wspólne życie.
W osiemnastym wieku zaczęto się pod jemiołą całować.
Całowanie pod jemiołą nie ma nic wspólnego ze słowiańskim kręgiem kulturowym - przywędrowało ono na ziemie polskie z krajów germańskich, skandynawskich i Anglii.
Ponieważ całowanie pod jemiołą było "bezkarne", młodzi chętnie oddawali się tej czynności, starsi zaś uważali, że jeśli młodzi całują się pod jemiołą w okresie Bożego Narodzenia i w pierwszy dzień nowego roku, zapewnia im to wzajemność i jest zwiastunem szczęśliwego małżeństwa.
Pierwsi chrześcijanie uznali jemiołę za roślinę pogan i przeklęli ją, jednak zwyczaj pocałunku pod jemiołą jako symbolu pokoju lub przeprosin przetrwał.
Roślina jednak szybko wróciła do łask.
W siedemnastowiecznej Anglii po każdym pocałunku mężczyzna zrywał z krzaku po jednym owocu. Wierzono, że po zerwaniu ostatniego
Aby nie rezygnować z dziedzictwa kulturowego regionu, jakim stały się aukcje, wprowadzono dodatkowo specjalny festiwal jemiołowy.
Jemiołę z Tenbury można też kupić zamawiając ją on - line na stronie internetowej Domu Jemioły w Tenbury Wells.
Może jednak nie warto jej ściągać z aż tak daleka, bo mamy przecież jej pod dostatkiem.
Nie należy jednak wspinać się na drzewa, bo gałązki jemioły - zielone, złocone, srebrzone czy też pomalowane na biało można kupić na starym targu i w części kwiaciarń.
Wieszając jemiołę dobrze jest pamiętać o starym zwyczaju, aby nie robić tego w Wigilię, gdyż jak mówi polskie wierzenie ludowe przynosi to pecha - należy ją wieszać dopiero w Boże Narodzenie.
Musimy pamiętać, że jeśli w domu są dzieci to jemioła, która jest trująca (szczególnie owce) nie może znaleźć się w zasięgu ich rąk.
Przed powieszeniem gałązki trzeba usnąć owoce - ze ściętej jemioły bardzo szybko odpadają.
Ponoć jemiołę należy trzymać cały rok, bo inaczej jej dobroczynna moc zniknie.
W następne Boże Narodzenie trzeba ją wymienić na nową.
źródło
źródło

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości