23-11-2010, 06:28
Prawdziwa przyjaźń
Prawdziwa przyjaźń jest ścieżką do błękitu nieba.
Są takie przyjazne stopy,
które przecierają drogę tak wyraźnie,
że nie potrzeba żadnych drogowskazów.
Przyjaźń jest otwarciem zamkniętej powieki.
Tak jak w źrenicy oka całe piękno świata
staje się jednym obrazem,
tak przyjacielskie spojrzenie
przenosi człowieka do ogrodu duszy.
Przyjaźń jest poszukiwaniem źródła blasku,
którym zalśniła twarz przyjaciela.
Trzeba unieść się wysoko, aby zrozumieć,
że na twarzy przyjaciela odbija się oblicze Boga.
Przyjaźń jest stwórczym dotykiem piękna.
Okrąg przyjacielskich dłoni nie jest zamknięciem się na świat,
ale otoczeniem świata ramionami przyjaźni.
Przyjaźń jest pocałunkiem prawdy bez szminki pozorów.
Potok prawdy wypływający z ust przyjaciela
ma moc stać się oceanem miłości.
Przyjaźń to sztuka wsłuchiwania się w instrument solowy
z pragnieniem włączenia go w symfonię życia.
Poznać przyjaciela,
to wsłuchiwać się w jego wnętrze,
aby słowo, które niesiemy mu w darze,
harmonijnie brzmiało z dźwiękiem jego duszy.
Nasieniem przyjaźni jest serce.
Serce dotknięte promieniem przyjaźni
otwiera się na podobieństwo róży,
jakby chciało wytańczyć:
"Dziękuję za cud"
- ks. Roman Mleczko
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.youtube.com/watch?v=GdsOqe5XHt8&feature=related">http://www.youtube.com/watch?v=GdsOqe5X ... re=related</a><!-- m -->
Pozdrawiam. Natka
Prawdziwa przyjaźń jest ścieżką do błękitu nieba.
Są takie przyjazne stopy,
które przecierają drogę tak wyraźnie,
że nie potrzeba żadnych drogowskazów.
Przyjaźń jest otwarciem zamkniętej powieki.
Tak jak w źrenicy oka całe piękno świata
staje się jednym obrazem,
tak przyjacielskie spojrzenie
przenosi człowieka do ogrodu duszy.
Przyjaźń jest poszukiwaniem źródła blasku,
którym zalśniła twarz przyjaciela.
Trzeba unieść się wysoko, aby zrozumieć,
że na twarzy przyjaciela odbija się oblicze Boga.
Przyjaźń jest stwórczym dotykiem piękna.
Okrąg przyjacielskich dłoni nie jest zamknięciem się na świat,
ale otoczeniem świata ramionami przyjaźni.
Przyjaźń jest pocałunkiem prawdy bez szminki pozorów.
Potok prawdy wypływający z ust przyjaciela
ma moc stać się oceanem miłości.
Przyjaźń to sztuka wsłuchiwania się w instrument solowy
z pragnieniem włączenia go w symfonię życia.
Poznać przyjaciela,
to wsłuchiwać się w jego wnętrze,
aby słowo, które niesiemy mu w darze,
harmonijnie brzmiało z dźwiękiem jego duszy.
Nasieniem przyjaźni jest serce.
Serce dotknięte promieniem przyjaźni
otwiera się na podobieństwo róży,
jakby chciało wytańczyć:
"Dziękuję za cud"
- ks. Roman Mleczko
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.youtube.com/watch?v=GdsOqe5XHt8&feature=related">http://www.youtube.com/watch?v=GdsOqe5X ... re=related</a><!-- m -->
Pozdrawiam. Natka