25-03-2013, 19:34
Dzięki za odzew.
Czyli najważniejsze jest aby samemu być w porządku? Też tak myślę. Czystość wewnętrzna jako tarcza obronna, pewność siebie połączona z dobrem.
Ale tak zastanawiam się...świat jest pełen historii ludzi znajdujących się pod wpływem "czarnych charakterów", czy to znaczy, że nie byli do końca w porządku? Nie chcę, aby to brzmiało filozoficznie, pytam w kontekście celowego wpływu jednego człowieka na drugiego.
Czyli najważniejsze jest aby samemu być w porządku? Też tak myślę. Czystość wewnętrzna jako tarcza obronna, pewność siebie połączona z dobrem.
Ale tak zastanawiam się...świat jest pełen historii ludzi znajdujących się pod wpływem "czarnych charakterów", czy to znaczy, że nie byli do końca w porządku? Nie chcę, aby to brzmiało filozoficznie, pytam w kontekście celowego wpływu jednego człowieka na drugiego.