Kopiec kwiatów
#4

Tak sobie analizuję Twoje słowa...i tak;ogólnie to byłam dzieckiem w" swoim świecie " nos wiecznie w książkach ,tam było lepiej niż w realu ,potem młodą dziewczyną pełną radości życia i energii.Bardzo szybko energia przygasała, życie utwardziło charakter i dziś jestem inna. Bardziej okazuję uczucia zwierzętom niż ludziom ,przy nich czuję się lepiej.Nie żebym nie lubiła ludzi ale :na zewnątrz jestem uśmiechnięta ,radosna, a w środku ostrożna.Często lubię być sama , a czasem "wyjdę do ludzi" .Tak ten chłód uczuciowy dotyczy ludzi, choć nie wszystkich ,wielu osobom pomogłam, jeszcze więcej zwierzętom.Dałaś mi wiele do myślenia Myśli
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości