10-04-2013, 07:14
W rodzinie mojego ojczyma była taka historia:
Dziadek mojego ojczyma był strasznym pijusem. Chlał na umór, a w domu było 12 dzieci. Żona sama radziła sobie z gospodarką, on w knajpie przesiadywał. Raz zapił i leżał w rowie pijany. Było to w okolicach Zwiastowania Pańskiego. We śnie ukazała mu się Maka Boska. Powiedziała, że dziś powinien umrzeć, ale ona sie nad nim lituje. Dała napić sie wody z kubka bo go pragnienie męczyło. Powiedziała,że ma sie poprawić, a żeby wiedział, że ona była u niego osobiście to zostawia mu kubek i dar: będzie widział do kogo idzie śmierć.
Podobno rzeczywiście widział śmierć, kubek włożono mu do trumny. Wiedział kiedy sam umrze.
Dziadek mojego ojczyma był strasznym pijusem. Chlał na umór, a w domu było 12 dzieci. Żona sama radziła sobie z gospodarką, on w knajpie przesiadywał. Raz zapił i leżał w rowie pijany. Było to w okolicach Zwiastowania Pańskiego. We śnie ukazała mu się Maka Boska. Powiedziała, że dziś powinien umrzeć, ale ona sie nad nim lituje. Dała napić sie wody z kubka bo go pragnienie męczyło. Powiedziała,że ma sie poprawić, a żeby wiedział, że ona była u niego osobiście to zostawia mu kubek i dar: będzie widział do kogo idzie śmierć.
Podobno rzeczywiście widział śmierć, kubek włożono mu do trumny. Wiedział kiedy sam umrze.