21-08-2013, 18:30
Starlight..az tak Cie milosc skopala, ze wolalabys, zeby Cie kochal na "rozkaz", wbrew sobie bo przez uroki?? a co z szacunkiem do Twojej wlasnej milosci do niego? zachowaj to piekne uczucie nieskazone i czyste, nie kalaj go tak glupimi pomyslami. wiem, co to milosc prawdziwa, taka, ze zycie mozna oddac za ukochanego. i taka milosc prawdziwa to nie patrzenie na siebie, nie zyczenie sobie szczescia, lecz ukochanej osobie. nie kochasz tak, jak piszesz, skoro niewazne jest to, czego on potrzebuje i kogo on kocha, jesli potrafilabys odebrac mu wolna wole i zmusic podstepem do bycia z Toba i kochania Ciebie. pozdrawiam i zycze troszeczke chociaz, madrosci serca..