07-04-2013, 20:58
Rozumiem Twój punkt widzenia...
Zgadzam się z Tobą, że pewnie nie zrobiłabym rozkładu pod czyimś rozkładem, ale właśnie dlatego, że obawiałabym się, że ktoś może poczuć się tym urażony. Gdyby ktoś zrobił rozkład po mnie i zamieścił swoją interpretację, własne widzenie tematu - wydaje mi się, że nie miałabym za złe... Jeżeli ktoś zechciałby napisać, co jemu się pokazało, potraktowałabym jako drugi niezależny punkt widzenia, nie jako brak szacunku dla mnie (w ogóle zapewne nie szukałabym nawet odniesień do mnie). Ja tam bym wolała, gdybyśmy się mniej urażali i czuli dotknięci... na rzecz swobody wypowiedzi, serdecznej wymiany opinii... Nie wiem, jakie były intencje osoby, która sprowokowała naszą rozmowę teraz - być może rzeczywiście były takie, jak je odebrałaś (podważające poprzednią wypowiedź). Ale abstrahując od tego - czy zrobienie własnego rozkładu i własnej interpretacji pod cudzym uważam za bezsensowne, podważające czyjś trud, spędzony czas, podważający czyjeś kompetencje, oznakę braku szacunku dla tej osoby? - nie mogę napisać, że tak, ponieważ uważam, że nie. Staram się taktownie nie prowokować spięć i konfliktów, i jest to bezpośredni powód, dla którego stosuję się do określonych zasad w określonym miejscu, np. na forum A z moją etyką nie ma to w ogóle nic wspólnego...
Zgadzam się z Tobą, że pewnie nie zrobiłabym rozkładu pod czyimś rozkładem, ale właśnie dlatego, że obawiałabym się, że ktoś może poczuć się tym urażony. Gdyby ktoś zrobił rozkład po mnie i zamieścił swoją interpretację, własne widzenie tematu - wydaje mi się, że nie miałabym za złe... Jeżeli ktoś zechciałby napisać, co jemu się pokazało, potraktowałabym jako drugi niezależny punkt widzenia, nie jako brak szacunku dla mnie (w ogóle zapewne nie szukałabym nawet odniesień do mnie). Ja tam bym wolała, gdybyśmy się mniej urażali i czuli dotknięci... na rzecz swobody wypowiedzi, serdecznej wymiany opinii... Nie wiem, jakie były intencje osoby, która sprowokowała naszą rozmowę teraz - być może rzeczywiście były takie, jak je odebrałaś (podważające poprzednią wypowiedź). Ale abstrahując od tego - czy zrobienie własnego rozkładu i własnej interpretacji pod cudzym uważam za bezsensowne, podważające czyjś trud, spędzony czas, podważający czyjeś kompetencje, oznakę braku szacunku dla tej osoby? - nie mogę napisać, że tak, ponieważ uważam, że nie. Staram się taktownie nie prowokować spięć i konfliktów, i jest to bezpośredni powód, dla którego stosuję się do określonych zasad w określonym miejscu, np. na forum A z moją etyką nie ma to w ogóle nic wspólnego...