10-04-2013, 08:11
Zawszę wychodzę z założenia, że wiedza to władza ale zarazem jeszcze większa odpowiedzialność/ obciążenie. W tym wypadku było to olbrzymie obciążenie ale pomagające wyjść z problemów. Przestał pić ale płacił za to straszną cenę. Ja nie chciałbym wiedzieć kiedy odejdą moi bliscy ani ja. To było by straszne.