26-04-2013, 08:52
Zib napisał(a):Zależy to też od tego jak poważne są dolegliwości, problemy z powodu których ktoś prosił o Reiki.(...) Jeśli ktoś poważnie podchodzi do tego zastrzyku energii i nastawiony jest na to by sobie pomóc, na poprawę zdrowia i samopoczucia, to podświadomość wykonuje nasze życzenie. Następują zmiany energetyczne i reakcja w ciele fizycznym. Dotąd miałem jeden przypadek, kiedy po pierwszym z planowanej serii zabiegów klientka poprosiła o przełożenie drugiego z powodu grypy. Nie sądzę, aby to była prawdziwa grypa, a tylko objawy oczyszczania się organizmu. Zwykle niewielkie załamanie, kryzys przed poprawą samopoczucia i poziomu energii mijają niezauważone.Zib
3. Na nasz obecny stan zdrowia "zapracowaliśmy" całym dotychczasowym życiem, wszystkimi wyborami na temat diety, aktywności fizycznej, higieny psychicznej itd.
zgadzam się z Tobą. Myślę, że nastawiłem się bardzo pozytywnie na przekaz i niesamowicie chciałem aby to dokonało się. Mój tryb życia nie należał do fajnych. Wielu ludzi życzyło mi bardzo źle niekoniecznie z mojej winy (niektórzy co mnie bardzo boli sięgnęli po "nienaturalne środki"). Do tego doszły inne problem, niechciani "lokatorzy", trochę "odstresowywacze" takie jak alkohol czy papierosy (co prawda nie korzystałem z nich po za pracą dlatego nie wpadłem w nałogi).Jednym zdaniem było wiele do zrobienia po kilku latach.
Zib napisał(a):Skoro pierwsze przesłanie przyniosło pozytywne efekty, to dobrze uświadomić sobie czy odkryło to jakieś nowe, niedostrzegane potrzeby i zaradzić temu - może następnym seansem.Tak myślę o tym...ale na razie czasu mam mniej.
Oby dobro powróciło do Ciebie po trzykroć większe niż dajesz