17-05-2013, 11:00
Wiem,że już poruszałam taki temat,ale ten sen był naprawdę dziwny. śniło mi się,że poszłam z matka do kościoła siedziałyśmy w 3 rzędzie był bardzo ok ksiądz jak nigdy ( nie chodzę do kościoła tak w życiu) chodził i zadawał pytania moja matka ciągle kogoś poprawiała zwróciłam jej uwagę to się zamknęła. Dodatkowo przyszła kobieta coś miała na rękach potem to odkryła i była to trumna z jej dzieckiem. Dziecka nie znałam ksiądz prosił o modlitwę ona z tą otwartą trumna przeszła przez kościół.Potem skończyła się msza było zamieszanie matka powiedziała że poczeka na zewnątrz wychodzę,a jej nie ma cofnęłam się do kościoła gdzie dziwne ale sprzedawali żelki i trzeba było oddać kurtkę bo się okazało,że w tylnej kieszeni mam numerek od szatni. Ale jej tam nie było wyszłam szukałam pytałam zniknęła,aż się popłakałam. Czy ktoś w stanie jest z tego wyciągnąć?