25-05-2013, 22:55
ja ? zapomnij oj haha choć plany takie były byłem neony lat wstecz ministrantem który zastanawiał się czy nie wskoczyć w czarną sukienkę i paść baranki do końca życia jednak dostałem piłką w głowę .. i zacząłem nią kopać po boisku .. potem piłka uderzyła w metal .. i wybrałem zawód ślusarza "Błąd ! Życiowy " .. metal tak mnie naostrzył że wpadłem swym ostrzem na przyjaciela i jego karty Tarota które następnie mi podarował wcześniej konsultując to z jego już Ś.P. Mamą ... i poszła reakcja od kosćioła przez piłkę metal aaa no i pisanie było namiętne wiersze itp sztuka pełną mocą haha