13-04-2016, 15:20
Malk masz dobre chęci, ja to rozumiem. W pierwszym odruchu chcesz pomóc, też tak mam. Skoro jednak sytuacja go przerosła, a sądzę że tak jest. Nie każdy przecież korzysta z pomocy specjalistów po rozstaniu. Troszkę mnie dziwi jego reakcja na odejście partnerki, jest mocna i gwałtowna. Może tutaj nałożył się na to problem zdrowotny, nerwica, depresja. Dobrze że jest pod opieką specjalistów. Nie wiem na ile pomoże tutaj magia. Myślę że przyjaciel musi sam popracować nad sobą, Ty możesz jedynie go wspomóc.