07-06-2013, 10:18
moje pierwsze spostrzezenia... dosżły juz kamyczki na razie mam shive w rekach i majac go przy sobie godzine jakas odczuwam uspokojenie i takie bezieczeństwo, jak zamkneła oczy to pokazał mi sie taki obraz:
kamień lezy u brzegu morza lub oceanu, fale go lekko obmywaja ja podchodze a on zaczyna rosnąć i ja wchodze do jego wnetrza gdziejest mi ciepło dobrze i czuje sie bezpieczna...
na razie popracuje z tym kamieniem, choc lapis lazuli i cytryn czuje ze mnie wzywaja i jakos tak przyciągaja równiez, ale nie wiem czy to mozna tak pracowac na arz z wiecej jak jednym kamieniem, w kazdym razie z shiva jest mi dobrze
łatwiej mi sie wyciszyc, wyciszyc umysł... jest prawie spokojny. rewelacja
ale tez chyba z ciała jakies emocje złe upuszcza bo sie zaczęłam trząść tak po prostu bez zewnetrznego powodu... bardzo sie nagrzewa jak ciala dotyka, miałam go chwile na czakrze serca to sie bardzo rozfrzał...
kamień lezy u brzegu morza lub oceanu, fale go lekko obmywaja ja podchodze a on zaczyna rosnąć i ja wchodze do jego wnetrza gdziejest mi ciepło dobrze i czuje sie bezpieczna...
na razie popracuje z tym kamieniem, choc lapis lazuli i cytryn czuje ze mnie wzywaja i jakos tak przyciągaja równiez, ale nie wiem czy to mozna tak pracowac na arz z wiecej jak jednym kamieniem, w kazdym razie z shiva jest mi dobrze
łatwiej mi sie wyciszyc, wyciszyc umysł... jest prawie spokojny. rewelacja
ale tez chyba z ciała jakies emocje złe upuszcza bo sie zaczęłam trząść tak po prostu bez zewnetrznego powodu... bardzo sie nagrzewa jak ciala dotyka, miałam go chwile na czakrze serca to sie bardzo rozfrzał...