23-01-2016, 23:42
Ja nie robię Tiramisu zbyt często, ale zawsze z książki "DESERY. Wielka księga kucharska" wydawnictwa Konemann - jest to mój ulubiony przepis... nie mam jednak porównania z Twoim przepisem Madrugado, więc nie wiem czy jest najlepszy ze wszystkich.
Oto on:
3 kubki (750 ml) dobrej mocnej czarnej kawy, ostudzonej (prawdziwej kawy - nie rozpuszczalnej! może być z ekspresu, może być z kafetiery) - o ile pamiętam to jest to trochę za dużo tej kawy, nie wychodziła mi wszystka.
3 łyżki brandy, likieru kawowego lub koniaku
2 jajka (oddzielnie białka i żółtka)
3 łyżki cukru pudru
250 g mascarpone (absolutnie nie można go zastąpić innym serkiem, bo mascarpone jest bardzo specyficzne - tłuste, właściwie bez smaku, ani słodkie ani słone)
1 kubek (250 ml) słodkiej śmietanki 30% (śmietankę ubijamy)
16 dużych podłużnych biszkoptów (ale jak najbardziej mogą być nasze, polskie - nie pamiętam ile mi dokładnie wychodzi)
2 łyżeczki dobrego ciemnego kakao (niesłodzonego)
1) Kawę i alkohol wlewamy razem do miski.
Żółtka z cukrem ubijamy mikserem na gęsty jasny krem. Dodajemy mascarpone i mieszamy wszystko łyżką (!) na jednolitą masę (mascarpone ubijany zbyt intensywnie mikserem robi się za rzadki). Następnie dodajemy ubitą śmietankę i również mieszamy delikatnie łyżką na jednolitą masę.
2) Białka ubijamy na półsztywno (mniej ubite niż np. do biszkoptu). Następnie dodajemy do kremu z mascarpone i żółtek, i szybko ale delikatnie mieszamy do połączenia składników.
3) Biszkopty szybko zanurzamy po jednym w kawie z likierem (uwaga: biszkopty szybko namakają więc trzymamy je w kawie tylko chwilkę, inaczej się całkiem rozciapkają) - delikatnie osączamy i układamy jeden obok drugiego na dnie prostokątnego naczynia ceramicznego lub szklanego (w tym naczyniu będziemy podawać nasze Tiramisu na stół). Gdy całe dno naczynia będzie pokryte biszkoptami nasączonymi kawą, rozsmarowujemy na nich delikatnie połowę kremu.
4) pozostałe biszkopty zanurzamy w kawie tak jak poprzednie i układamy na rozsmarowanym kremie następną warstwę, a następnie rozsmarowujemy na nich pozostały krem. Wygładzamy powierzchnię i całą przez sitko obficie posypujemy kakao (cała powierzchnia ma być jednolicie brązowa, a nie tylko lekko poprószona). Deser wkładamy do lodówki na co najmniej 2 godziny, ale można go zrobić już dzień przed podaniem. Przed samym podaniem można jeszcze dodatkowo leciutko posypać kakao.
Jeżeli ktoś woli, to można zrobić Tiramisu w osobnych miseczkach (jak na lody) - wtedy lepiej jest użyć okrągłych biszkoptów.
Smacznego.
Oto on:
3 kubki (750 ml) dobrej mocnej czarnej kawy, ostudzonej (prawdziwej kawy - nie rozpuszczalnej! może być z ekspresu, może być z kafetiery) - o ile pamiętam to jest to trochę za dużo tej kawy, nie wychodziła mi wszystka.
3 łyżki brandy, likieru kawowego lub koniaku
2 jajka (oddzielnie białka i żółtka)
3 łyżki cukru pudru
250 g mascarpone (absolutnie nie można go zastąpić innym serkiem, bo mascarpone jest bardzo specyficzne - tłuste, właściwie bez smaku, ani słodkie ani słone)
1 kubek (250 ml) słodkiej śmietanki 30% (śmietankę ubijamy)
16 dużych podłużnych biszkoptów (ale jak najbardziej mogą być nasze, polskie - nie pamiętam ile mi dokładnie wychodzi)
2 łyżeczki dobrego ciemnego kakao (niesłodzonego)
1) Kawę i alkohol wlewamy razem do miski.
Żółtka z cukrem ubijamy mikserem na gęsty jasny krem. Dodajemy mascarpone i mieszamy wszystko łyżką (!) na jednolitą masę (mascarpone ubijany zbyt intensywnie mikserem robi się za rzadki). Następnie dodajemy ubitą śmietankę i również mieszamy delikatnie łyżką na jednolitą masę.
2) Białka ubijamy na półsztywno (mniej ubite niż np. do biszkoptu). Następnie dodajemy do kremu z mascarpone i żółtek, i szybko ale delikatnie mieszamy do połączenia składników.
3) Biszkopty szybko zanurzamy po jednym w kawie z likierem (uwaga: biszkopty szybko namakają więc trzymamy je w kawie tylko chwilkę, inaczej się całkiem rozciapkają) - delikatnie osączamy i układamy jeden obok drugiego na dnie prostokątnego naczynia ceramicznego lub szklanego (w tym naczyniu będziemy podawać nasze Tiramisu na stół). Gdy całe dno naczynia będzie pokryte biszkoptami nasączonymi kawą, rozsmarowujemy na nich delikatnie połowę kremu.
4) pozostałe biszkopty zanurzamy w kawie tak jak poprzednie i układamy na rozsmarowanym kremie następną warstwę, a następnie rozsmarowujemy na nich pozostały krem. Wygładzamy powierzchnię i całą przez sitko obficie posypujemy kakao (cała powierzchnia ma być jednolicie brązowa, a nie tylko lekko poprószona). Deser wkładamy do lodówki na co najmniej 2 godziny, ale można go zrobić już dzień przed podaniem. Przed samym podaniem można jeszcze dodatkowo leciutko posypać kakao.
Jeżeli ktoś woli, to można zrobić Tiramisu w osobnych miseczkach (jak na lody) - wtedy lepiej jest użyć okrągłych biszkoptów.
Smacznego.