30-06-2013, 22:03
Lew
Jałowiec
Nasi przodkowie palili jego gałęzie i dymem z nich okadzali domostwa, by wykurzyć złe moce - biesy i duchy.
We Francji okadzano nim kiedyś szpitale - ze względu na właściwości aseptyczne dymu.
Maria Ziółkowska w swoich Gawędach o drzewach pisze, że jeszcze w XIX wieku w Konopnicy w Wieluńskiem miejscowy grabarz robił jałowcowe laseczki zdolne przepędzić każdą siłę nie czystą.
Krzaki przeznaczone do ich wyrobu podlewane były przez kilka lat wodą święconą.
Odwar na poprawę przemiany materii
Łyżeczkę jagód zalać szklanką wody, gdy zawrze, gotować jeszcze przez 20 minut na maleńkim ogniu, odcedzić.
Pić 3 razy dziennie jedną łyżkę po jedzeniu.
Herbatka oczyszczająca organizm
Łyżkę rozgniecionych jagód zalać szklanką wrzątku, odstawić na 10 minut pod przykryciem, odcedzić.
Pić po łyżeczce 3 razy dziennie.
Zatknięte nad drzwiami wejściowymi chroniły dom przed wszelkimi zmorami i złym okiem, noszone przy sobie - zapewniały bezpieczeństwo w podróży.
Podobnie działać ma jałowcowy korzeń.
Energia jałowca wycisza, pomaga w skupie nieuwagi na określonym celu, łagodzi niepokoje i nieuzasadnioną podejrzliwość, uwrażliwia na problemy innych osób, ułatwia harmonijną współpracę z ludźmi.
Jałowiec nazywano kiedyś zieloną apteką.
Z jagód i drewna robiono napary, odwary oraz soki i powidełka leczące mnóstwo dolegliwości, m.in. czyraki i wysypki, reumatyzm, podagrę, zapalenie korzonków nerwowych, choroby pęcherza i układu pokarmowego, zaziębienia, puchlinę wodną i wiele innych.
Wierzono też, że jałowiec czyści krew i odmładza. Dziś w celach leczniczych używamy głównie jagód - regulują pracę układu pokarmowego, odtruwają organizm, zwalczają przeziębienie - oraz igieł, które, dodane do kąpieli, oczyszczają skórę i działają przeciwreumatycznie.
Lwa wspierają również dziurawiec, rumianek, stokrotka, rozmaryn, liście laurowe, słonecznik.
Jałowiec
Nasi przodkowie palili jego gałęzie i dymem z nich okadzali domostwa, by wykurzyć złe moce - biesy i duchy.
We Francji okadzano nim kiedyś szpitale - ze względu na właściwości aseptyczne dymu.
Maria Ziółkowska w swoich Gawędach o drzewach pisze, że jeszcze w XIX wieku w Konopnicy w Wieluńskiem miejscowy grabarz robił jałowcowe laseczki zdolne przepędzić każdą siłę nie czystą.
Krzaki przeznaczone do ich wyrobu podlewane były przez kilka lat wodą święconą.
Odwar na poprawę przemiany materii
Łyżeczkę jagód zalać szklanką wody, gdy zawrze, gotować jeszcze przez 20 minut na maleńkim ogniu, odcedzić.
Pić 3 razy dziennie jedną łyżkę po jedzeniu.
Herbatka oczyszczająca organizm
Łyżkę rozgniecionych jagód zalać szklanką wrzątku, odstawić na 10 minut pod przykryciem, odcedzić.
Pić po łyżeczce 3 razy dziennie.
Zatknięte nad drzwiami wejściowymi chroniły dom przed wszelkimi zmorami i złym okiem, noszone przy sobie - zapewniały bezpieczeństwo w podróży.
Podobnie działać ma jałowcowy korzeń.
Energia jałowca wycisza, pomaga w skupie nieuwagi na określonym celu, łagodzi niepokoje i nieuzasadnioną podejrzliwość, uwrażliwia na problemy innych osób, ułatwia harmonijną współpracę z ludźmi.
Jałowiec nazywano kiedyś zieloną apteką.
Z jagód i drewna robiono napary, odwary oraz soki i powidełka leczące mnóstwo dolegliwości, m.in. czyraki i wysypki, reumatyzm, podagrę, zapalenie korzonków nerwowych, choroby pęcherza i układu pokarmowego, zaziębienia, puchlinę wodną i wiele innych.
Wierzono też, że jałowiec czyści krew i odmładza. Dziś w celach leczniczych używamy głównie jagód - regulują pracę układu pokarmowego, odtruwają organizm, zwalczają przeziębienie - oraz igieł, które, dodane do kąpieli, oczyszczają skórę i działają przeciwreumatycznie.
Lwa wspierają również dziurawiec, rumianek, stokrotka, rozmaryn, liście laurowe, słonecznik.