21-11-2015, 20:15
Witajcie moi mili, przede wszystkim Wam serdecznie dziękuję za udział w warsztacie i ciekawe odpowiedzi.
Przepraszam też, że wczoraj nie zdążyłam podać rozwiązania warsztatu, a wygląda tak:
1. Z jaką dziedziną związana była firma?
To było biuro architektoniczne, więc firma związana była z projektowaniem domów (domy -> osiedla), współpracowała także z firmami budowlanymi i producentami materiałów budowlanych.
2. Co robiłam?
Byłam kreślarzem komputerowym i szefem zespołu kreślarzy, opiekowałam się sprzętem komputerowym w naszej pracowni. A to co lubiłam robić i nauczyłam się robić inaczej to rysowanie - kreślenie. Wcześniej tylko ołówkiem po papierze, a w biurze przy pomocy komputera.
A oto weryfikacja Waszych odpowiedzi:
Owszem był to dla mnie łut szczęścia, bo marzyłam by dostać tę pracę, ale do końca nie byłam pewna.
Zastanawiałam się komu przyznać zwycięstwo w warsztacie, bo padło sporo dobrych odpowiedzi, a przyznam, że trafiła się Wam dość specyficzna branża, więc zdecydowałam, że:
- warsztat wygrywa Luks, który najprecyzyjniej określił rodzaj działalności.
- przyznaję też wyróżnienie ex equo dla MAG i LeCaro.
Gratuluję zwycięzcom!
I jeszcze raz serdeczne podziękowania Wszystkim za udział w warsztacie, jesteście niesamowici!
Przepraszam też, że wczoraj nie zdążyłam podać rozwiązania warsztatu, a wygląda tak:
1. Z jaką dziedziną związana była firma?
To było biuro architektoniczne, więc firma związana była z projektowaniem domów (domy -> osiedla), współpracowała także z firmami budowlanymi i producentami materiałów budowlanych.
2. Co robiłam?
Byłam kreślarzem komputerowym i szefem zespołu kreślarzy, opiekowałam się sprzętem komputerowym w naszej pracowni. A to co lubiłam robić i nauczyłam się robić inaczej to rysowanie - kreślenie. Wcześniej tylko ołówkiem po papierze, a w biurze przy pomocy komputera.
A oto weryfikacja Waszych odpowiedzi:
MAG napisał(a):1. Z jaką dziedziną związana była firma?Tak, to były czasy kiedy używanie AutoCADa do kreślenia było innowacją, mało kto z tego korzystał, bo oprogramowanie było okropnie drogie. Nadal jest. Fundusze unijne mogły pokazać, że firma miała kapitał zagraniczny, a "Językoznawcy", bo rozmawialiśmy także po angielsku. W mojej następnej pracy wyjechałam na zagraniczne szkolenie zawodowe.
XXII Głupiec/ V Papież/ III Cesarzowa
Firma wprowadziła jakąś nowość, pionierskie rozwiązania. Możliwe, że otworzyli ją z dofinansowanie UE, Inowacyjna Gospodarka? (lub też widze Rozwój Interpersonalny)
Asortyment/ usługi jaki oferowała mógł być związany z dziećmi, młodymi ludzmi. Mogło chodzi o szeroko pojęte nauczanie, przygotowanie kadry wykładowców, nauczycieli przedszkoli i szkół. Językowców. Celem było poszerzanie umiejętności i ustawiczne kształcenie, może chodzić o kursy. Tą firmą mogła byc po prostu szkoła lub organizacja dająca możliwość studiowania za granicą w ramach programu np Erasmus, wsparcie dla uczniów kończących szkołę średnią, możliwość odbycia szkolenia zawodowego w innym kraju.
MAG napisał(a):2. Co robiłam?Tak, kreślenie projektu wymaga skupienia i uwagi, żeby jakiegoś babola nie strzelić, pomagałam kolegom i rozmawiałam z architektem (mój bezpośredni klient ), który przekazywał mi koncepcję projektu. Praca była dobrze płatna, ale w którymś momencie zaczęło brakować zleceń, bo nowy szef był leniwy.
IX Pustelnik/ 2 kielichy/ 10 monet
Była to praca, która wymaga skupienia, czasem odosobnienia, pozwala rozwijać siebie. Służyłaś pomocą. Twoim zadaniem było rozmowa, spotkania, korespodencja z pracownikiem w środowisku branżowym lub klientem. Może byłaś na stanowisku doradcy, jako socjolog, psycholog. (ew. księgowej lub akwizytor)
Myślę, że niejednokrotnie musiałaś zostawać po godzinach, a praca nie była super płatna.
Lorii napisał(a):1.z czym związana firma? 10 mieczy, Rycerz buław, 4 kielichówTak, architekci jeździli na wizje lokalne na miejsca przyszłych budów, a potem intensywnie wymyślali jak ma wyglądać nowy dom. Zarządzanie wykonaniem projektu i doborem odpowiednich materiałów. Kontakty z producentami np. ocieplenie budynków, poszycia dachów itd.
Praca związana z ludźmi, być może chodziło o rozwiązywanie problemów? Związana również z podróżami, wyjazdami? Coś na pewno związanego z intensywnym myśleniem Albo stawiałabym na sprawy związane z zarządzeniem.
Lorii napisał(a):2.As buław, Giermek mieczy, 3 buławCzasem wybuchały kłótnie, więc musiałam nad tym panować. A projekty to oczywiście domy.
Łagodzenie konfliktów, projekty dotyczące czegoś, organizowanie spotkań.
Luks napisał(a):1. Umiarkowanie - Myślę, że firma funkcjonowała w branży chemicznej lub pokrewnej np. kosmetycznej lub farmaceutycznej. Względnie coś związanego z odmierzaniem - gastronomia, zwłaszcza kucharstwo, piekarstwo. Coś z psychoterapią jest możliwe jako przywracanie równowagi psychicznej. Umiarkowanie pokazuje również zawody związane z pracą na rzecz najbliższego otoczenia, a więc mogła to być firma państwowa - urząd, sanepid, przychodnia, NFZ, ratusz, MOPS, MPO.Architektura to jak najbardziej odmierzanie - np odpowiednie grubości ścian, okien, powierzchni itd. Architektura to także zmiana otoczenia.
Luks napisał(a):2. 9 mieczy, rycerz monet, 8 pucharów - Mam wrażenie, że była to praca na zmiany, często w nocy. Także związana z podróżami służbowymi, ale niekoniecznie. Powiedziałbym, że jeśli to była firma chemiczna/farmaceutyczna to pracowałaś z truciznami, o czym mogą informować karta wejściowa i zamykająca. Do twoich obowiązków należała kontrola czegoś i dopuszczanie do obrotu/produkcji itp. Myślę też, że zabierałaś coś od klienta, czego ta osoba już dłużej nie chciała (albo w ogóle nie chciała).Tak, pracowaliśmy na dwie zmiany, druga kończyła o 22-giej, czyli w nocy. To co zabierałam od klienta (architekta) to właśnie założenia do projektu, można powiedzieć, że klient tego nie chciał, bo potem tylko pokazywał palcem na ekranie monitora co poprawić lub zmienić. Poza tym kontrolowałam pracę urządzeń - komputery, plotery, drukarki itd. i dbałam by działało, oczywiście pracę mojego zespołu też.
Jednorożec LeCaro napisał(a):1). 10 denarów - Sprawiedliwość - As mieczyDomy buduje się dla ludzi, więc jak najbardziej mieszkania zasiedlają rodziny. Renowację zabytków powiązałabym z koniecznością dostosowania projektu do istniejącej zabytkowej zabudowy. Do pracy nie miałam daleko, ale firma matka mieści się w Anglii, więc może to karty pokazały?
Nie wiem czy to była rzeczywiście firma, czy też przypadkiem nie urząd albo instytucja? Bo Sprawiedliwość bardziej by mi wskazywała na jakiś urząd, sąd, administrację, szkołę, szpital, schronisko itp.
Działalność mogła się wiązać z rodzinami (miejsce gdzie spotykały się całe rodziny), zakładaniem rodzin (np. Urząd Stanu Cywilnego), może też z dziećmi lub zwierzętami.
Inne co mi przychodzi do głowy, to renowacja zabytków.
Mogła to być też firma zajmująca się leczeniem, rehabilitacją.
Miejsce pracy było dość daleko od Twojego miejsca zamieszkania, możliwe też że sama firma mieściła się w wolno stojącym albo odosobnionym budynku, albo Twoje miejsce pracy było odosobnione lub też wymagające samodzielności.
Jednorożec LeCaro napisał(a):2). 3 miecze - 5 denarów - 3 kielichyTak, czasem była wyczerpująca, kiedy pracowaliśmy pod presją czasu, na pewno sprawiała mi ogromną przyjemność, bo robiłam to co lubię i z czym dobrze się czuję. Z byle szkicu, czasem ułomnego, powstawał całkiem fajny projekt, co dawało satysfakcję i zadowolenie. Mało płatna rozumiem tak jak w przypadku odpowiedzi MAG jako brak zleceń pod koniec mojej pracy, a że nie znoszę nudy to uciekłam.
Praca była wyczerpująca i mało płatna (może to był jakiś staż?), ale Ty ją lubiłaś, ponieważ mogłaś obserwować efekty swojej pracy - coś (lub ktoś) co było wcześniej zepsute, chore, ubogie (duchowo lub fizycznie), zmęczone - w wyniku Twojej pracy stawało się "naprawione", zdrowe, odzyskiwało piękno i radość życia.
The Chariot napisał(a):1. 10 monet, 6 monet, 2 kielichówTak, praca w takim miejscu, jest wybitnie usługowa i jest to usługa na rzecz innych pracowników (architekt), taki zespół jak mój traci racje bytu gdyby miał pracować sam dla siebie.
Dziedzina dotycząca stricte handlu, finansów, bankowości, obrotu gotówki. Jednak miałaś tam do czynienia z ludźmi. Także wymieniłbym takie zawody jak: bankier, akwizytor, sprzedawca, analityk finansowy, doradca finansowy, księgowa.
The Chariot napisał(a):2. Król kielichówOj tak, trzeba było być cierpliwym, choć czasem miałam ochotę na krwawy mord.
Myślę, że obsługiwałaś klientów, ponieważ musiałaś być serdeczna, życzliwa, zachować wewnętrzny spokój i cierpliwość. Myślę, że na to samo wskazuje ta 2 kielichów w poprzednim punkcie.
Lady of Dreams napisał(a):1. Z jaką dziedziną związana była firma?- 7 Monet(-) As MonetTak, w tym przypadku klientem była gmina, urząd miasta lub inny inwestor zlecający budowę domu, osiedla.
Firma zwiazna była z finansami, bankowoscia, usługami dla klientów w tych sektorach, instytucja panstwowa . Pracę te postrzegałas jako łut szczęscia , który Ci się trafił.
Owszem był to dla mnie łut szczęścia, bo marzyłam by dostać tę pracę, ale do końca nie byłam pewna.
Lady of Dreams napisał(a):2. Co robiłam?- Sprawiedliwosc(-) 7 Mieczy(-)Tak, do moich zadań należało skontrolowanie tego nad czym pracowaliśmy, a gdy pojawiał się problem ze sprzętem też musiałam znaleźć przyczynę usterki i odpowiednio zareagować.
Byłas swiadkiem rzeczy, ktore w zasadzie mozna byłoby uznac za tajne, nie mogły ujrzec z jakiegos powodu swiatła dziennego. Wydawalas opinię, tropilaś cos, doszukiwalas sie błedow, kłamstw i wynikłych z tego strat, orzekałas o czyjejs winie. Pracowalas w sądzie, policji, biurze detektywistycznym, ZUSie?
Farfalla napisał(a):1. Rycerz Monet, Wisielec, 10 mieczy:Biuro architektoniczne.
Firma związana z handlem? Może agencja reklamowa? Ewentualnie biuro rachunkowe.
Farfalla napisał(a):2. 2 Monet, Powściągliwość, 9 Kielichów:Tak, praca wymagała i precyzji i skupienia, bywała stresująca kiedy terminy goniły.
Widzę, że musiałaś mieć tam anielską cierpliwość albo to praca, która wymagała dużej koncentracji, skupienia. Może była trochę stresująca? Nadal stawiam na coś związanego z handlem. Może byłaś przedstawicielką handlową?
Zastanawiałam się komu przyznać zwycięstwo w warsztacie, bo padło sporo dobrych odpowiedzi, a przyznam, że trafiła się Wam dość specyficzna branża, więc zdecydowałam, że:
- warsztat wygrywa Luks, który najprecyzyjniej określił rodzaj działalności.
- przyznaję też wyróżnienie ex equo dla MAG i LeCaro.
Gratuluję zwycięzcom!
I jeszcze raz serdeczne podziękowania Wszystkim za udział w warsztacie, jesteście niesamowici!